Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Z tyłu głowy brzęczy kolejny komar. Czas na małą gimnastykę

Grzegorz Tabasz
Po zabiciu kolejnego komara w środku słonecznego dnia, zacząłem marzyć o świecie bez komarów.

Ech, żeby licho wzięło paskudne owady. Lepiej, aby moje życzenie nigdy się nie spełniło, gdyż wywołałabym przyrodniczą katastrofę.

Komary pojawiły się na świecie ponad sto milionów lat temu. Tylko wspomnę, iż człowiek rozumny jako gatunek liczy ledwo dwieście tysięcy lat. W tym czasie dorosłe komary, jak i ich żyjące w wodzie larwy, weszły na stałe w menu licznych gatunków zwierzaków. Owady, ryby, płazy, gady, nietoperze jadają komary jako okresowo najliczniejszy składnik pokarmu.

Tylko wspomnę, że podczas całego życia jeden jerzyk (ptak oczywiście!) konsumuje blisko osiemdziesiąt kilogramów komarów! Jejku, jak oni to policzyli?

Są też gatunki ryb, które w młodości przez kilka tygodni zjadają tylko larwy komarów, a jeśli ich zabraknie, giną. Na pocieszenie powiem, iż roje komarów w tundrze potrafią dosłownie zadusić renifera zatykając mu nozdrza lub utoczyć szklankę krwi na dobę. Czyli u nas nie jest najgorzej. Z tyłu głowy zabrzęczał kolejny komar.

Czas na małą gimnastykę: ubiję go albo zaliczę kolejne ukąszenie...

WIDEO: Krótki wywiad. Maciej Twaróg: Na 70-lecie Huty zamiast festynów chciałbym czegoś, co zostanie na dłużej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski