Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Z Uberem po Nowym Sączu. Taksówkarzom to nie w smak

Redakcja
Uber jest popularny w Krakowie. Krakowskie Biuro Festiwalowe w ubiegłym roku zamierzało nawiązać współpracę z firmą, która miała wozić za darmo gości festiwalu Sacrum Profanum. Pod Cetrum Kongresowym ICE przygotowano nawet wyznaczone miejsca postojowe. Ostatecznie do współpracy nie doszło.
Uber jest popularny w Krakowie. Krakowskie Biuro Festiwalowe w ubiegłym roku zamierzało nawiązać współpracę z firmą, która miała wozić za darmo gości festiwalu Sacrum Profanum. Pod Cetrum Kongresowym ICE przygotowano nawet wyznaczone miejsca postojowe. Ostatecznie do współpracy nie doszło. Andrzej Banaś
Rośnie liczba kierowców świadczących usługi transportowe w ramach Ubera. Coraz więcej sądeczan wybiera jazdę z nimi zamiast taksówką.

Z miesiąca na miesiąc rośnie liczba sądeczan korzystających z Ubera. To aplikacja, która łączy kierowców z osobami szukającymi transportu. Oficjalnie nie jest korporacją taksówkową, w praktyce oferuje to, co radio taxi.

- Tyle że za niższe stawki, bo kierowcy Ubera nie ponoszą tak wysokich kosztów działalności jak my - podkreśla Adam Fecko, prezes Radio Taxi Galicja z Nowego Sącza.

Taksówkarze nie kryją niezadowolenia z tego, że Uber dotarł i na Sądecczyznę. Za to klienci korzystający z aplikacji, chwalą sobie tę usługę.

Odbierają klientów taxi

Taksówkarze traktują Ubera jak nielegalnego przewoźnika. Kierowcy jeżdżący z wykorzystaniem aplikacji nie są oznakowani, nie mają kas fiskalnych oraz nie uiszczają szeregu opłat.

- My opłacamy ZUS i płacimy podatki. Stąd cena za nasze usługi jest wyższa, bo przecież musimy coś zarobić - wskazuje Adam Fecko. - Uber to dla nas duża konkurencja, bo zabiera nam potencjalnych klientów. A tych jest coraz mniej.

W Nowym Sączu pracuje 183 taksówkarzy. Większość narzeka, że nawet w weekendy zarabiają grosze. Nie dziwi więc, że nawet sami taksówkarze są zainteresowani rezygnacją z pracy w korporacji na rzecz Ubera. Jeden w anonimowej rozmowie przyznał, że zamierza niebawem przejść do jazdy z aplikacją, ale dla niego będzie to dodatkowe zajęcie. Z taksówki nie zrezygnuje. Na wszelki wypadek.

Tanie kursy i zyski

W Nowym Sączu jest czterech zarejestrowanych kierowców Ubera, jednak żaden z nich nie chce wypowiadać się z nazwiska.

- Byłem ciekawy jak to działa i postanowiłem spróbować - mówi nam jeden z sądeckich kierowców Ubera. - Pierwszy swój kurs wykonałem spod sądeckiej prokuratury na Wólki. Wiozłem młodego mężczyznę, który na stałe mieszka w Wiedniu. Potem były kolejne zlecenia, w tym przewóz uczestników Forum Ekonomicznego w Krynicy.

Jak podkreśla nasz rozmówca, do dyspozycji klientów jest wtedy, kiedy ma wolny czas. Wówczas włącza aplikację i czeka na zgłoszenie.

- Nigdy nie wiadomo jaki klient się trafi. I to jest najfajniejsze, bo ma się okazję poznać wiele ciekawych osób. A przy tym zarobić - zaznacza. - Gdy zaczynałem w czerwcu, to miałem jeden kurs. Teraz zdarza się ich nawet kilka dziennie - dodaje.

Ubera chwalą też osoby korzystające z aplikacji, która jest łatwa w obsłudze.

- Na mapie widać miejsce, w którym się aktualnie znajdujesz i najbliższego Ubera. Można też śledzić dojazd samochodu - mówi Paweł Leśniak z Nowego Sącza. - Od razu wiadomo ile będzie cię kosztował kurs i zawsze jest taniej niż taksówką. Do tego w pojazdach Ubera panuje luźna atmosfera. A za przejazd płacisz bezgotówkowo.

Jako plus użytkownicy Ubera wymieniają jego międzynarodowy charakter. Z aplikacji można korzystać w wielu europejskich krajach. Nie trzeba nawet znać języka, żeby dojechać do celu. Wystarczy w aplikacji wpisać adres, pod który chcemy dotrzeć.

"Co Ty wiesz o Krakowie" - odcinek specjalny. Czy miejscy radni znają Kraków? cz.2

Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Z Uberem po Nowym Sączu. Taksówkarzom to nie w smak - Gazeta Krakowska

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski