Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Z węglem trzeba na ostro

Arkadiusz Maciejowski
Arkadiusz Maciejowski
Zakaz handlu najgorszej jakości węglem to jedyne rozwiązanie
Zakaz handlu najgorszej jakości węglem to jedyne rozwiązanie fot. Dariusz Bloch
Smog. Rządowy projekt węglowych norm jakości trzeba zaostrzyć - nie mają wątpliwości eksperci. Posłowie, do dzieła!

Przedstawione przez Ministerstwo Energii bardzo zachowawcze i rozczarowujące propozycje norm jakości węgla, o których pisaliśmy wczoraj, budzą coraz więcej kontrowersji. Nie eliminują one bowiem ze sprzedaży najbardziej trujących tzw. mułów i flotokoncentratów.

Źródło: TVN24/x-news

Tymczasem prezydent Krakowa Jacek Majchrowski, ograniczający się ostatnio głównie do ostrzegania mieszkańców przed smogiem, wyszedł z konkretną inicjatywą. Napisał wczoraj list do marszałka Jacka Krupy z prośbą, by uchwała antysmogowa przyjęta dla Małopolski, objęła również stolicę województwa. - Chcemy, żeby już przez najbliższe dwa lata Kraków był lepiej chroniony - przekonuje Witold Śmiałek, doradca prezydenta Krakowa ds. jakości powietrza.

Rząd zbyt pobłażliwy dla najgorszego paliwa

Wspomniana uchwała została przyjęta przez sejmik w styczniu. Zgodnie z nią od 1 lipca w Małopolsce zabronione będzie korzystanie z paliw niskiej jakości, m.in. mułów i drewna o wilgotności powyżej 20 proc. Uchwała ma jednak poważny mankament, na który „Dziennik Polski” zwrócił uwagę od razu po jej uchwaleniu.

Obostrzeniami nie objęto Krakowa, w którym dopiero od 1 września 2019 r. obowiązywać ma całkowity zakaz palenia węglem. Prowadzi to do paradoksalnej sytuacji. W mieście jeszcze przez dwa sezony grzewcze będzie można wrzucać do pieca najgorszy węgiel, a w sąsiednich Zielonkach, Mogilanach, Skale i innych podkrakowskich miejscowościach mieszkańcy zostaną zobowiązani do kupowania paliwa lepszej jakości.

Rozwiązanie mógłby przynieść rządowy projekt, dotyczący norm jakości dla węgla. Gdyby oczywiście całkowicie zakazywał sprzedaży w Polsce, czyli także w Krakowie, najgorszej jakości węgla. Ale w projekcie, o którym pisaliśmy wczoraj, takiego zapisu nie ma. Wciąż będzie można sprzedawać zasiarczony i zapopielony urobek.

- Projekt rozporządzenia ministra energii nie daje gwarancji znaczącej poprawy jakości powietrza w Krakowie - ocenił prezydent Majchrowski, podobnie jak eksperci, np. dr inż. Krystyna Kubica z Polskiej Izby Ekologii.

Wszystko pięknie, ale tylko na papierze?

Dziś Jacek Krupa ma odpowiedzieć na apel prezydenta Majchrowskiego. - Wczoraj marszałek był niedostępny, dziś będzie już w Krakowie i dokładnie odniesie się do pisma prezydenta Krakowa - mówi Agnieszka Grybel-Szuber, rzeczniczka prasowa Urzędu Marszałkowskiego.

Jeśli marszałek podejmie działania sugerowane przez władze Krakowa, zmienioną uchwałę antysmogową muszą jeszcze przyjąć radni sejmiku. Duże wątpliwości co do celowości jej poprawiania ma jednak Andrzej Guła z Polskiego Alarmu Smogowego.

- Czy jest sens prowadzenia całej procedury uzgodnień, konsultacji społecznych, itd., skoro zapis dotyczący zakazu spalania mułów pozostanie de facto na papierze. Nie zostały bowiem opracowane metody, pozwalające udowodnić, że ktoś spalił muł węglowy, a nie na przykład ekogroszek. Samo posiadanie mułu w piwnicy nie będzie przecież wykroczeniem - zauważa Guła.

Powtarza, że jedynym skutecznym narzędziem nie są zakazy palenia miałem i mułem skierowane do przysłowiowego Kowalskiego, lecz całkowity zakaz sprzedaży w Polsce najgorszej jakości węgla.

Pole do popisu dla naszych posłów

- Będziemy apelować do ministerstwa, by zaostrzyło swój projekt norm dla węgla - zapowiada Guła. W tej kwestii przydałoby się wsparcie parlamentarzystów. „Dziennik Polski” próbował wczoraj przekonać posłów z Małopolski, którzy lubią podkreślać swoje zaangażowanie w działania „antysmogowe”, by podjęli podobną inicjatywę.

- Jeszcze w lutym zwołam posiedzenie parlamentarnego zespołu ds. jakości powietrza, który założyłem. Zaproszę przedstawicieli MinisterstwaEnergii i będę się domagał zaostrzenia norm dla węgla - obiecał nam poseł Bogusław Sonik (PO).

Z kolei Elżbieta Duda, posłanka PiS, która kilka dni temu na naszych łamach wyliczała swoje liczne działania na rzecz czystego powietrza, wczoraj przyznała, że jeszcze nie czytała kontrowersyjnego projektu ministerstwa.

- Gdy się z nim zapoznam, zastanowię się, co mogę zrobić. Na pewno podejmę jakieś działania, napiszę interpelację do ministra energii - zapewnia posłanka.

[email protected]

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Co dalej z limitami płatności gotówką?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski