Unia Tarnów - Kusy Kraków (38-26)
Tym razem, grająca przed własną publicznością "siódemka" Unii bez większych problemów uporała się z zespołem krakowskiego Kusego. Po meczu trener "jaskółek", Franciszek Gąsior powiedział: - Zwycięstwo mogło być zdecydowanie wyższe, ale bardzo ciężko gra się przeciwko takiej drużynie jak Kusy. Po przerwie moi zawodnicy nie przyłożyli się zbytnio, zwłaszcza w obronie. Bo, co prawda, bramek strzeliliśmy dużo, ale też za dużo goli straciliśmy. Dużo z tych bramek straconych było przypadkowo, bowiem bodajże trzykrotnie bramkarz właściwie sam sobie dobił piłkę do siatki. Przed nami mecz z Siemianowicami, który także chcemy rozstrzygnąć na naszą korzyść. Zresztą już do końca rundy planujemy wygrać, wszystkie spotkania, nie możemy sobie bowiem pozwolić na porażkę. (kser)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?