Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Za ładną fasadą kryje się wiele problemów

Aleksander Gąciarz
Proszowice. Na walnym zebraniu Nowej Proszowianki zjawiło się zaledwie kilkanaście osób

Zebranie pokazało dwa oblicza Stowarzyszenia, którego głównym zadaniem jest prowadzenie klubu sportowego. Zacznijmy od tego lepszego, bo jednak plusy w klubowej działalności na pewno przeważają.

Piłkarska Proszowianka – w porównaniu choćby z sytuacją sprzed trzech lat – przeżywa aktualnie okres prosperity. Klubowi – a konkretnie prezesowi Sławomirowi Machowi i jego synowi Kamilowi – udało się pozyskać licznych sponsorów, dzięki czemu możliwe było stworzenie silnej drużyny, która w ubiegłym roku awansowała do IV ligi. Na tym szczeblu też spisuje się dobrze, zajmując miejsce w czołówce.

Ze złożonego sprawozdania finansowego wynikało, że dotacja z gminnej kasy (wcześniej praktycznie jedynego źródła dochodów), która w 2014 roku wynosiła 90 tys. zł, stanowiła jedną trzecią klubowego budżetu. Resztę Proszowianka pozyskała samodzielnie. Skończyły się narzekania, że zawodnicy grają za darmo, a klub nie jest w stanie zabezpieczyć podstawowych potrzeb.

Poprawiła się praca z młodzieżą, o czym świadczy awans juniorów do I ligi oraz stworzenie Akademii Piłkarskiej, która szkoli już czteroletnich kandydatów na piłkarzy. Tu jednak pojawia się pierwsza przesłanka tego, że za efektowną fasadą kryje się wiele problemów.

– Mamy w klubie około 120 trenujących młodych ludzi. Tymczasem na dzisiejszym zebraniu jest kilkanaście osób, w tym zaledwie czworo rodziców. Dla mnie to jest klęska. To świadczy, że nikt się klubem nie interesuje. Nie wiem, czy w tej sytuacji warto się w ogóle w tę pracę angażować – prezes Mach nie ukrywał, że jest zawiedziony bardzo niską frekwencją. Gdyby nie zawodnicy, sala byłaby praktycznie pusta.

Jeszcze bardziej gorzka była wypowiedź trenera zespołu seniorów, Mateusza Misia, który mocno przeżył treść niektórych opinii wyrażanych przez część kibiców po niedzielnym, przegranym meczu ze Spójnią Osiek.

– Jestem trenerem w ósmym klubie, ale pierwszy raz zdarza mi się słuchać takich słów pod adresem swoim i swoich zawodników. Mam wrażenie, że niektórzy nie mogą się doczekać jakiegoś naszego niepowodzenia. A my jesteśmy be­nia­min­kiem i jeszcze niejeden mecz przegramy – powiedział, a był to tylko wstęp do zobrazowania sytuacji drużyny i klubu w o wiele szerszym kontekście.

Trener zwrócił uwagę na to, że w okresie przygotowawczym drużyna odbyła zaledwie trzy treningi na pełnowymiarowym boisku, które w dodatku trzeba było wynająć, bo jedyną płytę w Pro­szowicach trzeba oszczędzać na ligowe mecze. Z powodu braku bazy treningowej młodzież ćwiczy na łuku za głównym boiskiem.

Szkoleniowiec zwrócił też uwagę na bardzo ubogą ofertę dla młodzieży w samym mieście. – Mieszkam w Nowej Hucie i mam małe dzieci. Staram się, żeby mogły spędzać czas na orliku, na korcie tenisowym, na basenie. A co może robić młodzież w Proszowi­cach? Tu przecież nie ma nic. Jedyne, co mogą zrobić, to iść od baru i zamówić parę piw – stwierdził.

Prezes Sławomir Mach wytknął też części radnych, że domagali się obcięcia dotacji, jaką klub otrzymuje z budżetu gminy. – Radni chcą nam zabrać środki, a żaden z nich nie interesuje się tym, co się w klubie dzieje. Te pieniądze nie są wydawane na seniorów, tylko na grupy młodzieżowe. Dobrze, że burmistrz powstrzymał te zapędy i dotacja została obcięta tylko o pięć tysięcy – mówił prezes Mach.

Burmistrz Grzegorz Cichy dodał jednak, że oprócz 85-tysięcznej dotacji klub może liczyć również na środki m. in. z tzw. funduszu antyalkoholowego (w ub. roku 33 tys. zł) oraz czerpie dochody z dzierżawy parkingów. Pomoc w postaci nakłonienia do współpracy kolejnych sponsorów obiecał też członek zarządu powiatu Jacek Tomasik.

Na czerwiec Stowarzyszenie Nowa Proszowianka planuje zebranie wyborcze.

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski