Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Za mało karetek

EKT
Obecnie w Balicach, w budynku Międzynarodowego Portu Lotniczego, stacjonują dwie karetki, które obsługują trzy gminy: Czernichów, Liszki, Zabierzów. Niebawem ma on zostać zburzony (w tym miejscu zbudowany zostanie wielopoziomowy parking) i karetki zmienią miejsce postoju. W gminie pozostanie tylko jedna, dla której utworzone będzie miejsce w Balickim Instytucie Zootechniki. Druga stacjonować będzie w Szkole Podstawowej w Kryspinowie w gminie Liszki. - Zabierzów będzie więc pod względem ratowniczego zabezpieczenia osłabiony - uważa wójt gminy Elżbieta Burtan. Podkreśla dynamiczny rozwój gminy, w której przybywa osób osiedlających się. Obecnie mieszka w niej 21,5 tysiąca mieszkańców, przybywa też firm, a przez gminę przebiega bardzo ruchliwa droga krajowa nr 79 i autostrada A-4, znajdują się duże centra handlowe, jeździ szynobus z Krakowa do Krzeszowic. Potrzeba zapewnienia pomocy medycznej będzie jeszcze większa, bo niebawem - po rozbudowie stadionu sportowego - rozgrywane będą ligowe mecze piłkarskie, a co za tym idzie znacząco przybędzie kibiców i niestety należy liczyć się z różnymi chuligańskimi wybrykami. Ponadto w Zabierzowie odbywa się wiele innych masowych imprez wymagających zabezpieczenia pogotowia, m.in. ogólnopolskie zawody pływackie, łucznicze, kajakarskie. - Gmina powinna więc być wzmocniona karetkami, bo czas ich przyjazdu z Krakowa znacząco się wydłuża. Potwierdzeniem tego są dwa przypadki, do których ambulans z Krakowa jechał 40 minut i pacjenci zmarli - argumentuje wójt. Zabierzowscy samorządowcy są zdziwieni nieuwzględnianiem w planach finansowania i powiadamiania o zdarzeniach przez Krakowskie Pogotowie Ratunkowe, prywatnej karetki funkcjonującej w gminie od siedmiu miesięcy. Działała ona do końca 2006 r. w ramach Zespołu Szybkiego Reagowania w miejscowej jednostce OSP z firmą "Trans-Med" w Rząsce i Niepublicznym Zakładem Opieki Zdrowotnej "Sukurs-Med" w Krakowie. W grudniu te jednostki zawiązały z gminą konsorcjum pod nazwą "Specjalistyczny Zespół Ratunkowy Gmina Zabierzów". - Gdyby pogotowie KPR powiadamiało ten zespół o zgłoszeniach z okolicy, to być może nie doszłoby do śmierci pacjentów - mówią mieszkańcy. Uważają, że wyszkolona załoga karetki (lekarz, ratownik medyczny i kierowca-ratownik), która nie ma zbyt bogatego sprzętu ratunkowego (spełnia wymogi dla karetek wypadkowych), często może udzielić skuteczniejszej pomocy, przybywając w ciągu kilku minut, niż zespół wyposażony w aparaturę ratunkową, ale docierający do pacjenta zbyt późno. Jednak KPR nie bierze pod uwagę zawarcia kontraktu na tę karetkę, bo jak powiedziała nam dyrektorka KPR, Małgorzata Popławska, nie ma takiej potrzeby. - Lokacja stacji w dwóch miejscach na terenie obsługiwanym przez dwie karetki, jest wystarczająca, tym bardziej że nie będą one obsługiwać już portu lotniczego, bo zgodnie z przepisami, lotniska mają obowiązek mieć własne zabezpieczenie ratunkowe i swoją karetkę - mówi dyrektor Popławska, która w planach na 2008 r. uwzględni utworzenie dodatkowej stacji w samym Zabierzowie. Na ten rok było to niemożliwe, ponieważ Narodowy Fundusz Zdrowia zawarł umowy na taką samą liczbę karetek jak w 2006 r., chociaż KPR wystąpiło z wnioskiem o zakontraktowanie o osiem więcej. Natomiast nie bierze pod uwagę przekazywania swojego kontraktu innym firmom. W rejestrze Centrum Powiadamiania Ratunkowego KPR, ambulans zabierzowskiego konsorcjum istnieje jako pojazd transportowo-usługowy (jednostka nie jest ujęta w systemie ratownictwa) i w razie potrzeby, np. zdarzeń masowych, katastrof oraz gdy zabraknie karetek KPR, będzie ono powiadamiane o takich przypadkach.

Zabierzów

- Zabierzów pozbawiony będzie szybkiej pomocy pogotowia ratunkowego - alarmują samorządowcy zabierzowskiej gminy.

Załoga tego ambulansu, przez ponad siedem miesięcy, bezinteresownie wyjeżdżała do wezwań prawie sto razy. Gdyby współpracowała z nią KPR, to wyjazdów zapewne byłoby więcej. Utrzymanie karetki finansował głównie NZOZ i częściowo sponsorzy - głównie przedsiębiorcy zrzeszeni w Jurajskiej Izbie Gospodarczej. Jednak nie wystarczało to na pokrycie rzeczywistych kosztów, które oszacowano na przynajmniej 15 tys. zł miesięcznie. Zespół codziennie dyżurował w pomieszczeniach remizy OSP. Od stycznia br. konsorcjum zawiesiło świadczenie usług, bo rozmowy z KPR spełzły na niczym. - Wiemy, że jesteśmy potrzebni, bo zratownikami zOSP jeździliśmy dozdarzeń drogowych, zachorowań izabezpieczaliśmy różne masowe imprezy wgminie. Nie możemy jednak pokrywać kosztów bez pomocy zzewnątrz, ale jeśli tylko pojawi się możliwość współpracy zKPR ikontraktu na____karetkę, to natychmiast wznowimy dyżury - zapewnia prezes"Trans-Medu" Stanisław Kwiatkowski. Zaznacza, że ich zespół nie rywalizował z KPR, a był uzupełnieniem deficytowego stanu tej jednostki, która powinna współpracować też z prywatnymi firmami. Taki system funkcjonuje w wielu krajach Europy i sprawdził się. Zapewnia, że karetka spełnia wymogi przepisów o ratownictwie medycznym. Potrzebę stacjonowania ambulansów na miejscu, w gminie, a zwłaszcza w Zabierzowie, skąd jest bardzo blisko do "krajówki" i A-4, uzasadnia też znajomością terenu przez zespół, który nie musi tracić czasu na szukanie konkretnej miejscowości i domu, do którego ratownicy mają dotrzeć. - Gdyby w_naszej gminie było kilka karetek, to na___pewno byłyby potrzebne - dodaje.
Zdaniem Elżbiety Burtan w Zabierzowie oprócz tej jednostki, współpracującej ściśle z OSP, która jest wyposażona w sprzęt do ratownictwa drogowego, powinny stacjonować dwie karetki KPR oraz powinna powstać stacja pogotowia ratunkowego. W tej sprawie wystosowała pismo do wojewody małopolskiego.
Tekst i fot.: (EKT)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski