Pięściarz z Oświęcimia nie rezygnuje z walki o olimpijską nominację
Dwóch oświęcimian ma szansę wyjazdu na igrzyska olimpijskie. Obok pływaka Dworów Unii Pawła Korzeniowskiego, o start w Atenach ubiega się także pięściarz Łukasz Wawrzyczek.
- Podczas naszych walk sparingowych w trakcie zgrupowań dosłownie sypie się ogień. Zdaję sobie jednak sprawę, że w tym przypadku wiek i doświadczenie przemawia za moim konkurentem - mówi pięściarz z Oświęcimia, który od dłuższego czasu jest w kręgu zainteresowań trenera kadry Ludwika Buczyńskiego.
Podczas letniego zgrupowania w Wiśle udanie zadebiutował w meczu międzypaństwowym Polska - Niemcy. Potem były powołania do kadry na mecz z Ukrainą i turniej w Kopenhadze. Grudzień i styczeń spędził na kolejnych zgrupowaniach w Zakopanem i Wiśle.
- Ostatnio kadrowicze pojechali na Węgry, ja zostałem w domu, bo muszę nadrobić trochę zaległości przed maturą. Powołanie do Cetniewa świadczy, że trenerzy kadry nadal na mnie liczą. W ogóle sam udział w zgrupowaniu w tym Ośrodku Przygotowań Olimpijskich jest dla mnie wyróżnieniem. Kibice wiedzą, że to jest ośrodek, gdzie najlepsi polscy sportowcy przygotowują się do najważniejszych imprez. Stąd też właśnie już od czasów legendarnego trenera Feliksa Stamma nasi bokserzy wyruszali na międzynarodowe imprezy, gdzie święcili wielkie triumfy. Może dla mnie też to będzie przełomowy moment - zastanawia się młody bokser, przed którym w razie nieudanej walki o nominację do Aten, będzie jeszcze Pekin. W tym przypadku wiek jest jego atutem.
(BK)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?