Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Za mnie przemówią obrazy...

AW
W poniedziałkowe popołudnie kilkudziesięciu mieszkańców Miechowa mogło - dzięki odrobinie wyobraźni - odbyć podróż w czasie: w Powiatowej i Miejskiej Bibliotece Publicznej otwarto wystawę malarstwa Zdzisława Kozioła, byłego pracownika Rejonu Dróg Publicznych.

Wystawa w bibliotece

   Jego przygoda z malarstwem rozpoczęła się prawie 50 lat temu w szkole średniej, kiedy zafascynowany dziełami prof. Romana Breitenwalda namalował swój pierwszy obraz. Najnowszą wystawę zorganizowano z okazji obchodów 141. rocznicy bitwy miechowskiej - wśród płócien Kozioła są bowiem obrazy zainspirowane tym wydarzeniem.
   Obok prac batalistycznych na ścianach biblioteki pojawiły się także pogodniejsze obrazy - martwe natury ze słonecznikami, pejzaże, widoki ulic XIX-wiecznego Miechowa. Dzięki realistycznej konwencji oraz dbałości o szczegóły z łatwością można na nich odnaleźć dobrze znane zakątki.
   - Za mnie przemówi to, co wisi na ścianach... - stwierdził autor. Pomimo tej deklaracji nie odmówił odpowiedzi na kilka pytań. Przyznał m.in., że nie liczy wyłącznie na wyobraźnię i bardzo starannie przygotowuje się do tworzenia każdego obrazu, zwłaszcza scen batalistycznych. Szczególną trudność sprawia mu odtwarzanie umundurowania rosyjskich żołnierzy. I chociaż - aby jak najwierniej przedstawić wszystkie detale - sięgał nawet do tekstów źródłowych w Bibliotece Jagiellońskiej, zdarza mu się dojrzeć po latach jakieś błędy. Malowanie to dla niego nie tylko przyjemność - to także płynący z serca obowiązek spowodowany miłością do ojczyzny. - Jestem narodowcem i nie wstydzę się tego - _powiedział. - Maluję, ponieważ chciałbym, żeby dzisiejsza młodzież była trochę inna...
   Poproszony o skomentowanie faktu, że kilka przybyłych na wernisaż uczennic nie potrafiło odpowiedzieć na pytanie, kto wygrał bitwę miechowską, odparł: - _Niestety, nie dziwi mnie to. Dziś młodzież nie zna nawet epizodów z II wojny światowej, z Września...

   I właśnie dlatego warto, aby tę wystawę odwiedzili przede wszystkim ci, dla których słowo "wolność" nigdy nie miało posmaku owocu zakazanego.
(AW)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski