Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Za okupacji było najlepiej...

Redakcja
W pobliżu byłego kółka rolniczego usytuowanych jest kilka posesji, które podczas lipcowych intensywnych opadów zostały podtopione. Domostwa leżą po południowej stronie drogi, północna strona to nachylony teren, z którego woda płynęła wartkim potokiem w stronę położonych niżej gospodarstw. Stało się tak właściwie po raz pierwszy - słynna powódź z 1997 roku Szczepanowa nie dotknęła. Zapewne do zalania gospodarstw by nie doszło, gdyby infrastruktura drogowa w tym miejscu była w odpowiednim stanie.

Mieszkańcy rozżaleni

 Drogą powiatową łączącą Szczepanów poprzez Sterkowiec i Maszkienice z międzynarodową "czwórką" przejeżdża mnóstwo samochodów ciężarowych. Właściwie innego połączenia z północną częścią powiatu brzeskiego dla tych pojazdów nie ma. Wiadukty w Brzesku (Słotwina) i w Biadolinach Szlacheckich są zbyt niskie. Tymczasem wspomniana droga nie jest przystosowana do przejazdu ciężkiego sprzętu - przyznają to zarówno władze Szczepanowa, jak i władze gminy Brzesko. Grubość nawierzchni, jej stan, brak poboczy, dziury na każdym kroku sprawiają, że droga praktycznie powinna być dla ciężarówek niedostępna. Mieszkańcy Szczepanowa mają na głowie jeszcze kilka innych zmartwień.
 Mieszkający tutaj Kazimierz Żurek zaprosił nas na mały rekonesans. Lustrując drogę począwszy od jej "ujścia" w Szczepanowie, raz po raz napotykaliśmy na niedoskonałości. Przede wszytskim brak poboczy - droga jest bardzo wąska. Rowów przydrożnych mogących przyjąć nadmiar wody albo nie ma w ogóle, albo są, jednak ich głębokość i przekroje przepustów nie gwarantują właściwego jej odprowadzenia. Toteż nic dziwnego, że podczas lipcowych opadów woda przedostała się przez rowy i wtargnęła na teren niektórych gospodarstw.
 Różne były koleje losu tej drogi. W okresie międzywojennym, kiedy Szczepanów był jeszcze gminą, drogę wybudował ówczesny wójt - był to średnio utwardzony szlak. Asfaltu droga doczekała się dopiero w 1977 roku. Nie jest to jednak nawierzchnia dostosowana do przejazdu ciężkich pojazdów - nie wytrzymuje natężenia ruchu. Rowy przydrożne wymagają pilnego pogłębienie, również przepusty powinny zostać wymienione. Jak przyznaje burmistrz Jan Musiał, droga i towarzysząca jej infrastruktura wymagają pilnego remontu. Leży to jednak w gestii powiatu, który prace modernizacyjne na drogach wykonuje w miarę możliwości finansowych.
 Niedaleko miejsca, o którym mowa, znajduje się siedziba byłego kółka rolniczego, obecnie jest tu autozłom. Za złomowiskiem znajduje się tak zwany "staw plebański". Kiedyś były tu dwa stawy, w czasie wojny Niemcy pogłębili oba zbiorniki, połączyli je groblą. Teren kółka (jeszcze go wtedy nie było) obsiali pszenicą. Brzmi to paradoksalnie, ale za okupacji było tu najlepiej. Już po wojnie zasypano jeden ze stawów, ten, który pozostał, jest mocno zaniedbany. Zdaniem Kazimierza Żurka oczyszczenie stawu i odkopanie zasypanego rozwiązałoby problem podtopień - woda miałaby swoje ujście. Pomysł wydaje się nierealny, burmistrz Jan Musiał zwraca uwagę na wysokie koszty ewentualnego przedsięwzięcia. Podziemne przepusty łączące rowy ze stawem z powodu zbyt małych przekrojów nie są w stanie zapewnić odpowiedniej komunikacji gromadzącej się w nadmiarze wody. Coś jednak z tym problemem należy zrobić - meteorolodzy prognozują, że intensywne opady będą nawiedzać te tereny co najmniej do 2005 roku.
 Podobno był kiedyś człowiek chętny zagospodarowć zarówno teren kółka rolniczego, jak i plebańskie stawy. Było to w 1996 roku. Oferent planował uruchomienie na bazie SKR przedsiębiorstwa mającego zatrudnić 20 osób. W pogłębionych stawach miały pojawić się ryby. Tak opowiada Kazimierz Żurek. Rzecz w tym, że stawy są własnością plebanii, zaś majątek SKR leży w gestii skarbu państwa. Plebania nie dba jednak o swoją własność, właściciele majątku SKR optowali za uruchomieniem autozłomu. -_Jeśli plebania nie potrafi utrzymać stawów, niech je przekaże tym, którzy mają pomysły - _pojawiają się głosy w Szczepanowie. Jeśli chodzi o kółko rolnicze, to była to kiedyś prężna placówka. Mieściła się tu międzykółkowa baza sprzętowa zrzeszająca Przyborów, Zaborów, Bucze, Mokrzyska, Łęki, Sterkowiec i Szczepanów. W 1980 roku baza została zlikwidowana zaś sprzęt opuścił Szczepanów.
 Teraz na początku XXI wieku mieszkańcom Szczepanowa pozostały zapuszczony staw, niszczejący budynek po byłym SKR, zdewastowana droga powiatowa, zbyt płytkie rowy, niewystarczające przepusty i widmo zalewającej niektóre gospodarstwa wody. - _Ktoś za to bierze pieniądze, spoczywa na nim jakaś odpowiedzialność. Skoro muszą tędy jeździć ciężkie samochody, skoro podtopienia nam zagrażają, niech będzie tak, jak być powinno - _twierdzą mieszkańcy. Drogę i przydrożne rowy obejrzeli zastępca burmistrza Brzeska Stanisław Pacura, burmistrz Jan Musiał oraz przedstawiciele Zarządu Dróg Powiatowych i okazali zrozumienia dla wagi problemu.
 Zofia Sitarz

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski