Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Za palenie śmieciami dostają tylko pouczenia zamiast kar

Marzena Rogozik
Marzena Rogozik
Na terenie Krakowa paleniska domowe kontroluje 125 strażników miejskich
Na terenie Krakowa paleniska domowe kontroluje 125 strażników miejskich fot. Joanna Urbaniec
Kontrowersje. Od października strażnicy znaleźli odpady w 131 piecach. Aż 54 właścicieli nie otrzymało za to mandatu.

W Krakowie nie brakuje pomysłów na walkę ze smogiem, ale nie brakuje też mieszkańców, na których groźba otrzymania kary nie robi wrażenia. Tak jest w przypadku kontroli palenisk przez strażników miejskich. Spora część tych, którzy zostali przyłapani na spalaniu w piecu śmieci, nie została ukarana, a tylko dostała... pouczenie.

- Za takie wykroczenie jak spalanie odpadów kary powinny być znacznie surowsze - twierdzi radny miejski Łukasz Wantuch. To on zwrócił prezydentowi Krakowa uwagę na zbytnią pobłażliwość strażników miejskich podczas kontroli palenisk. - Gdyby współczynnik pouczeń był na poziomie 10 procent, mógłbym to zrozumieć, ale tak nie jest. Aż w przypadku blisko połowy kontroli mieszkańcy są jedynie pouczani - zwraca uwagę radny.

Według niego skutki może przynieść dopiero zwiększenie liczby kontroli oraz podwyższenie taryfikatora mandatów. Obecnie strażnicy, którzy znajdą w piecu resztki spalanych śmieci, mogą ukarać właściciela paleniska mandatem od 20 do 500 zł.

W ubiegłym sezonie grzewczym mundurowi ze straży miejskiej przeprowadzili blisko 3,5 tys. kontroli palenisk. Mandatem ukarali 260 osób, a pouczyli 203. W tym sezonie od października byli na ponad 1300 kontrolach, śmieci znaleźli w 131 piecach, ale mandaty dostały 73 osoby. Wobec czterech wystąpiono o wniosek do sądu, a 54 zostały jedynie pouczone.

Tylko w listopadzie na 45 wykrytych nieprawidłowości strażnicy wystawili zaledwie 22 mandaty na kwotę 3,3 tys. zł, co średnio daje 150 zł. - Prócz marchewki, czyli zachęt do wymiany palenisk, dopłat do różnicy w cenie węgla a alternatywnego ogrzewania, powinien być też kij. Inaczej ta walka ze smogiem będzie nieskuteczna. Tu nie ma miejsca na kompromisy, trzeba radykalnych posunięć i kar - podkreśla radny Wantuch.

Zapytaliśmy w straży miejskiej, dlaczego w tak wielu przypadkach palenie śmieci w piecach kończy się tylko pouczeniem. - O tym, jaka kara zostanie zastosowana, decyduje strażnik, który prowadzi kontrolę. Łagodzącą okolicznością jest np. to, że ktoś został przyłapany po raz pierwszy, a w palenisku nie znaleźliśmy np. opon czy odpadów chemicznych - tłumaczy Marcin Warszawski ze straży miejskiej. - W przypadku np. śmieci poprzemysłowych kary są maksymalne - dodaje.

Tymczasem aktywiści z Krakowskiego Alarmu Smogowego podkreślają, że palenie śmieciami to narażanie sąsiadów na utratę zdrowia i na choroby (m.in. raka płuc), więc powinno być traktowane jako bardzo poważne wykroczenie. - Pouczenie to niezrozumiała przeze mnie praktyka - komentuje Andrzej Guła z KAS. - Nie można uzasadniać pouczenia nieświadomością czy biedą. To, że ktoś jest biedny i nie stać go na opał, nie powinno usprawiedliwiać przestępstwa. Mamy przecież program osłonowy, który daje dofinansowania biedniejszym - tłumaczy.

Tymczasem Ryszard Listwan, zastępca małopolskiego inspektora ochrony środowiska, uważa, że od wysokości naliczonej kary ważniejsza jest świadomość jej nieuchronności. - Coraz częściej wchodzimy teraz w strefę ludzi biedniejszych i trzeba pamiętać, że nie zawsze powinno się ich bezwzględnie karać - stwierdza inspektor Ryszard Listwan. - Upomnienia powinny przynosić efekt, ale trzeba być w nich konsekwentnym - zwraca uwagę.

Jednak zamiast wzmożonych kontroli palenisk większość strażników miejskich skupia się na innych interwencjach, m.in. przewinieniach drogowych takich jak np. złe parkowanie. W 2015 roku za wszystkie wykroczenia strażnicy wystawili blisko 30 tys. mandatów, co średnio daje niecałe 2,5 tys. kar miesięcznie. W sezonie 2015/2016 za palenie śmieciami w piecu średnio na miesiąc przypadały zaledwie 43 mandaty.

Wygląda więc na to, że straż miejska częściej karze kierowców źle parkujących czy pijących alkohol w miejscu publicznym niż tych, którzy przyczyniają się do zwiększenia zanieczyszczenia powietrza szkodliwymi substancjami.

W straży miejskiej odpowiadają, że co druga interwencja telefoniczna dotyczy zdarzeń drogowych, np. źle zaparkowanych samochodów. - Interwencji związanych z podejrzeniem spalania śmieci mamy o wiele mniej - tłumaczy Marcin Warszawski.

Strażnicy powinni jednak nie tylko badać sygnały od mieszkańców, ale samodzielnie kontrolować podejrzane paleniska na terenie Krakowa, zwłaszcza że sam prezydent miasta twierdzi, iż działania straży miejskiej w zakresie ochrony środowiska przed odpadami należą do zadań priorytetowych.

Mapa zanieczyszczeń na podstawie zdjęć z drona niegotowa

Niespełna miesiąc temu nad Nowohuckim Obszarem Gospodarczym przelatywał dron, który przez cztery godziny wykonywał zdjęcia lotnicze. Miały one w łatwy sposób pomóc ustalić, w których rejonach spalane są śmieci. Test był prowadzony w okolicy Nowej Huty. Na podstawie fotografii miała zostać sporządzona mapa źródeł zanieczyszczeń w tym rejonie, a potem także rozszerzona na cały Kraków. Choć urzędnicy deklarowali, że mapa powstanie do końca minionego roku, wciąż jej nie ma. - Koncentrujemy się teraz na działaniach doraźnych , m.in. wprowadzaniu darmowej komunikacji miejskiej - wyjaśnia Witold Śmiałek, doradca prezydenta Krakowa ds. jakości powietrza.

- Musimy jeszcze wykonać dodatkowy przelot z zamontowanymi na dronie czujnikami. Temat na pewno nie upadnie - zapewnia. Wyniki obu przelotów (tego z grudnia i tego z czujnikami) mają być opracowane jeszcze w tym sezonie grzewczym. Miasto planuje także w przyszłości używać dronów wyposażonych w czujniki, by monitorować skład dymu wydobywającego się z domów od godz. 22 do 6 rano. Takie działanie może kiedyś wyręczyć strażników miejskich.

(MR)
[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski