Szczególne emocje wzbudziło kilka scen - m.in. ta, w której jedna z kobiet wyciąga z waginy flagę polską oraz ta, w której Chrystus schodzi z krzyża zbudowanego z kanistrów na benzynę i gwałci muzułmankę.
Bydgoscy radni z PiS-u, posłanka PiS Anna Sobecka oraz wojewoda kujawsko-pomorski postanowili sprawę zgłosić do prokuratury. Chodzi o znieważenie symbolu narodowego i obrazę uczuć religijnych.
Pojawiło się też oświadczenie marszałka województwa Piotra Całbeckiego z PO, który ocenił, że poziom festiwalu jest żenujący, ubliża się na nim godność człowieka i sieje nienawiść międzywyznaniową. Zapowiedział też sankcje finansowe - chce wykluczyć Teatr Polski z grona partnerów samorządowego projektu wspierania imprez kulturalnych.
- To najbrutalniejsza próba cenzury ekonomicznej i najbardziej arogancka groźba skierowana wobec instytucji publicznej od 1989 roku - stwierdził jeden z dyrektorów bydgoskiej sceny Bartosz Frąckowiak.
Radny sejmiku województwa kujawsko-pomorskiego, Roman Jasiakiewicz (SLD) poprosił natomiast marszałka o chwilę refleksji. A w liście otwartym do niego napisał m.in.takie zaskakujące słowa: „proponuję, aby zechciał pan spojrzeć na nicość współczesnego świata, masowe morderstwa, tragedię dzieci, kobiet, chorych, gospodarcze niewolnictwo, terroryzm, a przekona się pan, że inkryminowane przedstawienie jest niewielką fotografią ludzkiej podłości i skarlenia”.
Do sprawy odniosły się też władze Bydgoszczy. - Apelujemy do marszałka, by nie podejmował pochopnych decyzji i nie przekreślał dorobku Festiwalu Prapremier - powiedziała Iwona Waszkiewicz, zastępca prezydenta miasta.
Są jednak liczne osoby zgadzające się ze stanowiskiem marszałka. - Dla mnie ten spektakl to barbarzyństwo - mówi radny miejski Bydgoszczy, historyk i poeta Stefan Pastuszewski (PiS). - Moralnie reakcja marszałka jest uzasadniona, merytorycznie już mniej. Boję się bowiem, że sytuacja może się dla bydgoskiego teatru skończyć tragicznie.
Dyrektor Teatru Polskiego Paweł Wodziński wydał wczoraj oficjalne oświadczenie, w którym m.in. zapowiada podjęcie kroków prawnych wobec osób i instytucji, które naruszyły dobre imię teatru, festiwalu i zaproszonych twórców oraz tych ludzi, którzy rozpowszechniali „krzywdzące, nieprawdziwe i obraźliwe informacje”.
Przypomnijmy. Oliver Frljić pod koniec 2013 r. przygotowywał w Starym Teatrze „Nie-Boską komedię”, która miała niewiele wspólnego z tekstem Krasińskiego, a pomysły inscenizatora spowodowały, że z obsady wycofało się siedmioro aktorów. Miał być hymn Polski śpiewany po rosyjsku i po polsku, na melodię „Deutschland, Deutsch-land über alles”, była też scena gwałtu zbiorowego na jednej z młodych kobiet... Po ujawnieniu przez nas skandalu, dyr. Jan Klata nie dopuścił do premiery.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?