_– Przyczyny? Przede wszystkim braki kadrowe. To półrocze jest pod tym względem wyjątkowe, bo kilku chłopaków zmienia stan cywilny, a z __tym związane są m.in. wyjazdy poślubne _– wyjaśnia Krzysztof Zając, grający trener Karpat.
W sobotę za tydzień w drużynie będą nawet dwa wesela, bo kawalerski stan porzucą Tomasz Połomski i Szczepan Galas (z tego względu mecz z Górnikiem w Libiążu odbędzie się w piątek). Niedawno śluby mieli Mateusz Suder i Mariusz Kęsek – przy czym absencja tego drugiego ma stały charakter.
– „Mario” jest w kadrze, ale w Sieprawiu go nie ma _– przyznaje Zając. – Podobnie jest z Grzegorzem Juszczakiem, jemu na treningi nie pozwala praca. Z kolei Marcin Cygnarowicz przebywa za granicą. Ma wrócić dopiero 26 września. _
Kontuzji nabawili się najbardziej doświadczeni zawodnicy Karpat – Tomaszowie Szablowski i Połomski. A Szymon Bidziński i Mirosław Sikora są świeżo po urazach.
– W poprzedniej rundzie w zasadzie cały czas graliśmy „żelazną” jedenastką. W tym sezonie montowanie składu na mecz przychodzi znacznie __trudniej – przekonuje trener Karpat. – Co nie zmienia faktu, że przy odrobinie szczęścia, a przede wszystkim lepszej skuteczności, mogliśmy mieć w tym momencie jakieś sześć punktów więcej.
Tych punktów sieprawianie mają trzy (po 5 meczach). Jutro, znów w niepełnym składzie, zagrają u siebie z Proszowianką.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?