Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Za tytuł za kraty?

Redakcja
Dziennikarz zamierza wnieść kasację

Kontrowersyjna decyzja sądu

Kontrowersyjna decyzja sądu

Dziennikarz zamierza wnieść kasację

   Szczeciński Sąd Rejonowy na niejawnym posiedzeniu zarządził wczoraj wykonanie kary trzech miesięcy więzienia orzeczonej wobec redaktora naczelnego "Wieści Polickich" Andrzeja Marka za zniesławienie urzędnika. Orzeczenie nie jest prawomocne. Skazanie Andrzeja Marka na karę więzienia za publikacje prasowe to pierwszy taki przypadek po 1989 r. - zaznacza Elżbieta Misiak-Bremer, członek zarządu Centrum Monitoringu i Wolności Prasy.
   Andrzej Marek publikował na początku 2001 roku w "Wieściach Polickich" artykuły, w których pisał m.in., że naczelnik wydziału promocji Urzędu Gminy w Policach prowadzi prywatną agencję reklamową. Krytycznie opisywał promocyjną działalność naczelnika, sugerując, że promuje on głównie własną osobę. Nagłośnił też rzekomą niegospodarność urzędnika.
   Szczeciński Sąd Okręgowy rozpatrywał w listopadzie odwołanie od wyroku Sądu Rejonowego, który wcześniej uznał Marka za winnego zniesławienia i wymierzył mu karę trzech miesięcy więzienia w zawieszeniu. Sąd Okręgowy utrzymał wyrok w mocy. W uzasadnieniu podał, że dziennikarz umieścił w treści gazety nieprawdziwe zarzuty, a także opublikował czytelną fotografię wizytówki urzędnika, zestawiając ją z tytułem "Promocja kombinatorstwa".
   Uzasadniając wczoraj postanowienie o wykonaniu wyroku, sąd wskazał na fakt, ze skazany uchylił się od wykonania nałożonego prawomocnie na niego obowiązku, a ponadto zadeklarował w piątek, że nie zamierza tego uczynić.
   Marek twierdzi, że informacje w jego artykułach były prawdziwe. Powiedział, że zamierza wnieść kasację. Jak dodał, ewentualne odstąpienie od wymierzenia kary nie satysfakcjonowałoby go, bo czuje się niewinny i, jak zapewnia, potrafi dowieść prawdziwości słów, które zamieścił w swoich artykułach.
   Jak poinformował sędzia Marcin Jędrzejewski, wyrok uprawomocni się po upływie siedmiu dni, o ile skazany nie złoży zażalenia. Później sąd ma czternaście dni na wykonanie postanowienia. Marek otrzyma zawiadomienie pocztą o terminie stawienia się w zakładzie karnym.
   Sprawą Andrzeja Marka zajął się z urzędu rzecznik praw obywatelskich Andrzej Zoll. Zażądał od sądu akt sprawy, by zbadać zasadność ewentualnego wniesienia kasacji od wyroku - podało wczoraj biuro rzecznika.
   - Z tego, co wiadomo rzecznikowi praw obywatelskich, to sąd nie zakwestionował prawdziwości informacji podawanych przez dziennikarza, a tylko tytuł publikacji. I tylko za to wsadzić człowieka na trzy miesiące do więzienia to już lekka przesada - powiedział główny specjalista ds. informacji medialnej w Biurze Rzecznika Praw Obywatelskich Stanisław Wileński. (PAP)
   KRYSTYNA MOKROSIŃSKA, prezes Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich: - Kara więzienia dla dziennikarza Andrzeja Marka, chociaż dopuszczalna prawem, nie służy wolności słowa w Polsce - _napisała w oświadczeniu. Zachodzi obawa, że wymierzanie kar, które mogą prowadzić do całkowitej likwidacji tytułu prasowego i zastraszenia jego wydawców, zwłaszcza na poziomie lokalnym, może stać się praktyką zaraźliwą i bardzo szkodliwie wpływać na rozwój wolnej prasy w Polsce.
   Prof. ANDRZEJ RZEPLIŃSKI sekretarz Zarządu Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka: - _Trzeba by teraz oczekiwać błyskawicznej reakcji ze strony prezydenta i ułaskawienia tego człowieka nie dlatego, że krzywda mu się stanie, tylko dlatego, że wyrok ten jest po prostu niesprawiedliwy. Sąd nie powinien skazywać na karę pozbawienia wolności za korzystanie z wolności słowa, gwarantowanego w państwie prawnym i wolnym społeczeństwie. Wymiar sprawiedliwości sam się wprowadził w ten zaułek i mam nadzieję, że potrafi z niego wyjść z godnością, że w tej sytuacji się opamięta.

   Senator ZBIGNIEW ROMASZEWSKI (niezrzeszony): - W pewnym momencie zbyt daleko poszliśmy z ochroną prywatności, również w ustawach paraliżujących działalność dziennikarską. Poważne wątpliwości budzi kwestia skazywania na karę pozbawienia wolności z oskarżenia prywatnego. Słowo może bardzo głęboko ranić i to zagrożenie kary powinno istnieć, ale czy powinno to być zagrożenie pozbawieniem wolności?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski