Zabawa pod ryterskim zamkiem

Tekst i fot.: WOJCIECH CHMURA

 Były występy regionalne zespołów znad Popradu i Kaszubi aż z Pucka. Teren obok "Perły Południa" zamienił się w parkur. Sądeckie stadniny koni ubiegały się o puchary w turnieju skoków. Na bezchmurnym niebie latał samolot z amatorami lotów widokowych startujący z Suchej Strugi, a na miejscowym stadionie toczyły się rozgrywki piłkarskie i siatkówki. Miejscowi strażacy pokazali swoje umiejętności zawodowe, a gospodynie - kulinarne.
 Chwila uwagi należy się radosnym Kaszubom, którzy bawili publikę przez całe popołudnie, częstowali trunkami i chlebem ze smalcem i promowali zażywanie tabaki. Na Kaszubach ponoć księża przerywają mszę na kichanie. Podczas Dni Rytra natomiast atrakcyjnym przerywnikiem były walki rycerzy z Preszova, utrzymane w figlarnej konwencji. Strzały z samopałów, które przywieźli, były jedynie prawdziwe i odbijały się echem od zamkowych ruin.
 Gdy do tego dodamy konkursy i zabawy dla dzieci, codzienne dyskoteki, towarzyszące zasadniczemu programowi, wystawy artystów plastyków - to będziemy mieć obraz Dni Rytra zorganizowanych na miarę możliwości niewielkiej gminy, ale chcącej podkreślić swoją odrębność, samodzielność i atrakcyjność. Kaszubi, z którymi wójt gminy Władysław Wnętrzak podpisał umowę o współpracy, byli zachwyceni imprezą i okolicą:
 - Zapowiedzieli, że już jesienią przyjadą na wypoczynek, z klasami na wycieczki, na zajęcia "zielonej szkoły" - bilansuje cztery świąteczne dni wójt Wnętrzak. - Byli zauroczeni pobytem. My cieszymy się, że trafiliśmy w oczekiwania społeczności miejscowej i licznych gości. Uczymy się na błędach, ale także i na tym, co się udało.