Około 60 procent mieszkańców podkrakowskich gmin ogrzewa swoje domy węglem. Tak wykazały inwentaryzacje robione na zamówienie gmin. Problem w tym, że wiele pieców jest starych, nadmiernie dymią, a do tego umożliwiają spalanie śmieci. Zbyt mocno zanieczyszczają powietrze. Gmina Zabierzów chce temu zaradzić. Na ostatniej sesji radni przyjęli Program Ograniczenia Niskiej Emisji.
- Jesteśmy pierwszą gminą w powiecie krakowskim, która ma już ten program - mówi Elżbieta Burtan, wójt Zabierzowa.
Program jest potrzebny do tego, żeby ubiegać się o dotacje z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska na wymianę pieców, instalacji grzewczych, a także ocieplenie budynków.
- Wystąpimy o te pieniądze, postaramy się też o dodatkową pomoc dla mieszkańców, przygotowujemy w tym celu regulamin - zapowiada wójt.
Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska pokrywa połowę kosztów wymiany pieców i związaną z tym modernizację systemu grzewczego. - Pieniądze na te działania są i każda gmina, która przystąpi do realizacji programu ma zapewnione dotacje. Ważne jest jednak, żeby przygotowała program ochrony powietrza - mówi Kazimierz Czekaj, członek rady nadzorczej WFOŚ w Krakowie. Przypomina, że jest dodatkowa forma pomocy. - Oprócz pięćdziesięcioprocentowego dofinansowania jest jeszcze możliwość zaciągnięcia pożyczki umarzalnej w 40 proc. na tę drugą część inwestycji - dodaje Czekaj.
Władze gminy Zabierzów nad tym właśnie się zastanawiają. Jednak, żeby zdobyć dotację i zaciągnąć pożyczkę muszą wiedzieć, ilu mieszkańców będzie zainteresowanych programem.
- Inwentaryzacje były u nas robione w ramach Zintegrowanych Inwestycji Terytorialnych, ale teraz potrzebujemy konkretnych deklaracji osób, które są zdecydowane wymienić piece, instalacje, a być może przebudować stare kominy - zaznacza Wojciech Burmistrz, wicewójt Zabierzowa.
Taka modernizacja w domu jednorodzinnym to koszt od 8 do ponad 20 tys. zł. - Nie każdy, kto ma stare palenisko zechce je wymienić, bo weźmie pod uwagę, że w piecu nowej generacji pali się węglem lepszej jakości, peletami, ekogroszkiem, biomasą i nie można w nim spalać śmieci. A wielu ludzi pali wszystkim, czym się da. Uważają, że w ten sposób oszczędzają na zakupie opału - dodaje wicewójt.
Ma nadzieję, że pierwsi mieszkańcy jeszcze w tym roku wymienią piece. Gmina chce przekazać im pieniądze nie po zakończeniu wymiany, ale przed nią.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?