Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zabijali psy, a wytopiony psi smalec sprzedawali

Ewa Tyrpa
Dom handlarzy psim smalcem  leży daleko od centrum wioski
Dom handlarzy psim smalcem leży daleko od centrum wioski fot. Ewa Tyrpa
Wola Radziszowska. Niektórzy mieszkańcy wsi o tym wiedzieli, ale nie reagowali

Dwoje 56-latków z Woli Radziszowskiej trudniło się zabijaniem bezpańskich psów. Ujawnił to jeden z portali. Psie mięso trafiałona ich stół, a wytopiony smalec sprzedawali. Na portalu jest też informacja, że wolanie o tym wiedzieli i psi smalec kupowali .

- Gdybyśmy wiedzieli o takim procederze, to na pewno byśmy reagowali. W wiosce jest wielu miłośników psów. Jeśli przybłąkają się jakies bezdomne czworonogi , ludzie je dokarmiają, a niektórzy biorą na stałe do domów - mówi Czesław Blak, sołtys Woli.

Niezbyt dobrze zna on parę 56-latków, ale mają oni opinię spokojnych i grzecznych ludzi. Mieszkają w domu pod lasem, w odludnym, najwyżej położonym w Woli przysiółku Pochówek. Sołtys słyszał, że zarabiają pomagając ludziom w różnych pracach, np.kopaniu ogródka czy rąbaniu drzewa. Jedna z mieszkanek wioski nie zgadza się z jego opinią.

- Sołtys mieszka w innym rejonie i może nie wiedzieć, że 56-latkowie niechętnie pracują, nie szukają zajęcia, chociaż mogliby zarobić na swoje życie lub jeśli nie są zdolni do pracy, starać się o pomoc w opiece społecznej.

Często się ich widuje na rauszu - mówi nasza rozmówczyni. Jej zdaniem sporo osób wie, że para zabija psy i wytapia z nich smalec, ale każdy macha na to ręką.

- Niektórzy mieszkańcy sami prosili ich o "zajęcie" się ich niechcianym psiakiem - dodaje wolanka. Natomiast inni mieszkańcy nie kryja irytacji, że licząca 2,5 tysiąca mie-szkańcówWola stała się znana z takiego procederu, chociaż ma wiele prawdziwych powodów do dumy.

Atmosfera w wiosce jest ciężka. Krzysztof Racułt nie ukrywa, że nieco słyszał o "działalności" pary. - Takie przypadki zdarzają się w wielu wioskach. Ludzie tego nie popierają, ale też nie interweniują. Taki proceder nie mógłby mieć miejsca w innych krajach, jak w Niemczech, gdzie reakcja ludzi i władz byłaby natychmiastowa - stwierdził pan Krzysztof.

Katarzyna Bychawska, psycholog zwierzęcy, nie ukrywa oburzenia nie tylko z powodu zabijania psów, ale też mentalnością kupujących smalec. - Znam wykształcone osoby, które się nim leczą. To głęboko zakorzeniony przesąd, a przecież psi tłuszcz może być szkodliwy dla zdrowia - przestrzega.

Wojciech Mackiewicz, prezes Skawińskiego Stowarzyszenia Pomocy dla Zwierząt, dodaje, że konieczna jest akcja obalania mitów o cudownych właściwościach psiego smalcu. - Gdy nie będzie zapotrzebowania, zmniejszy się proceder zabijania psów, który jest trudny do udowodnienia - mówi prezes.

Inspektorzy Krakowskiego Towarzystwa Ochrony Zwierząt od tygodnia obserwowali dom wolańskiej pary. - Zdecydowaliśmy się na kontrolowany zakup smalcu. Para nie miała go u siebie, ale umówiła się na inny termin. Pani obiecała go przygotować. Do inspektorów mówiła, że ma doświadczenie, że sama w swoim życiu zjadła około dwustu psów - opisuje Paulina Boba z tej organizacji.

Podczas "sprzedaży" słoiczka smalcu, do akcji przystąpili skawińscy policjanci, którzy zatrzymali parę. - W trakcie przesłuchania ludzie ci tłumaczyli, że psy zabijali sporadycznie, wtedy gdy nie mieli pieniędzy i byli głodni - poinformował nas Grzegorz Hajto, komendant Komisariatu Policji.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski