Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zabił staruszki, usiłował zabić księdza

STRZ
Sąd wyłączył jawność rozprawy z urzędu, z uwagi na to, że "okoliczności zdarzeń i drastyczność opisów mogłyby obrażać dobre obyczaje, a ponadto mogłoby dojść do naruszenia ważnego interesu prywatnego zarówno oskarżonego, jak i pokrzywdzonych".

Proces za zamkniętymi drzwiami

 (INF. WŁ.) Przed krakowskim Sądem Okręgowym stanął wczoraj 23-letni Piotr K., były student prawa UJ i KUL, któremu zarzucono zamordowanie dwóch starszych mieszkanek Krakowa i usiłowanie zabójstwa księdza. Proces będzie prowadzony za zamkniętymi drzwiami.
 Zabójstwa miały miejsce pod koniec sierpnia i na początku września ubiegłego roku. Staruszki mieszkały samotnie w kamienicach w centrum Krakowa. Zginęły od ciosów w tył głowy, zadanych nogą od stołu i toporkiem.
 Na trop sprawcy policja wpadła po tym, jak w ciągu kilku dni od ostatniego zabójstwa dokonano napadu na plebanię w Pomykowie w woj. świętokrzyskim. Tamtejszy ksiądz został zaatakowany przez mężczyznę, który zjawił się u niego pod pretekstem prośby u udzielenie ostatniej posługi umierającej krewnej, której nazwisko figurowało w księgach parafialnych.
 Sprawca uciekł z miejsca zdarzenia wystraszony krzykami księdza i przejeżdżającymi w pobliżu parafii samochodami. Schronił się jednak u krewnej - tej samej, której nazwisko podał wcześniej księdzu.
 Napastnikiem okazał się 23-letni Piotr K.,**były student prawa UJ i KUL. Mężczyzna przyznał się do napadu na księdza. Dzięki policyjnemu portretowi pamięciowemu uznano, że zatrzymany mógł być zabójcą mieszkanek Krakowa.
 Potwierdziło to śledztwo. Podczas studiów Piotr K. u obu kobiet wynajmował pokoje. Przyznał się do zabójstw. W prokuraturze wyjaśnił, że napadów dokonał w celach rabunkowych.
(STRZ)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski