- Po godzinie 21 sąsiedzi usłyszeli strzały, wezwali policję. Antyterroryści znaleźli w mieszkaniu przy ulicy Świerczewskiego ciała 41-letniego mężczyzny, jego 40-letniej żony i ich 1,5-rocznego syna. Małżeństwo pracowało w komisariacie w Kuźni Raciborskiej - mówi Mirosław Szymański, rzecznik policji w Raciborzu.
Wszystkie osoby miały rany postrzałowe. Na miejscu znaleziono broń. W przedpokoju leżały ciała 40-latki i dziecka. Ciało mężczyzny znaleziono w fotelu, w drugim pokoju.
Policja: W zabójstwie w Kuźni Raciborskiej nie brały udziału osoby trzecie
Źródło: TVN24/x-news
Okoliczności mogłyby wskazywać na zabójstwo kobiety i dziecka, a na końcu samobójstwo policjanta. To tylko spekulacje i prokuratura nie chce się na razie wypowiadać na ten temat. Ale śledczy przyznają, że nie ma śladów, by w zajściu brał udział ktoś jeszcze.
- Od kilku dni się kłócili, bo żona chciała odejść z dzieckiem. Jego pierwsza żona również od niego odeszła razem z dziećmi - opowiada nam pan Robert, były sąsiad policjanta. - Pewnie bał się, że znów zostanie sam. Był dobrym policjantem - dodaje. Jako mundurowy pracował 20 lat, żona miała 10-letni staż.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?