- Kręcili już tu - i Spielberg, i Zanussi, ale nigdy nie było takiego bałaganu - mówił mieszkaniec Kazimierza
Trzeci dzień produkcji reklamy jednego z wyrobów alkoholowych znowu spowodował utrudnienia w ruchu i kolejne skargi krakowian. Tym razem niezadowoleni byli mieszkańcy Kazimierza. - Przy ul. Wawrzyńca prowadzę piekarnię. Ochroniarze filmowców zamknęli mi do niej przejazd. Nie mogłem więc podjechać do własnego zakładu, nie mogli tego też zrobić odbiorcy chleba. Nie mógł nas ktoś wcześniej o tym powiadomić? Zorganizowałbym pracę zupełnie inaczej, nie piekł tyle pieczywa - skarżył się nasz Czytelnik. - Przy Szerokiej całą noc zjeżdżały samochody. Ekipa techniczna robiła taki hałas, że nie można było spać - dodawała mieszkanka Kazimierza.
- Ustawione przez drogowców znaki informowały o zakazie zatrzymywania się przy ulicy św. Wawrzyńca. Filmowcy nie powinni więc zamykać dojazdu na ulicę. Kręcili już tu - i Spielberg, i Zanussi, ale nigdy nie było takiego bałaganu i rozgardiaszu. Poszedłem poskarżyć się do jednego z realizatorów reklamówki. Powiedział, że na wszystkie zastrzeżenia odpowie kierownik produkcji. Miał on przyjść do mojej piekarni. Na obiecywankach się skończyło - twierdzi poszkodowany piekarz.
(KRM)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?