Zablokują skrzyżowanie?

   Na osiedlu przy ul. Langiewicza i Rogatka (naprzeciwko cmentarza Rakowickiego) mieszka ok. tysiąc osób. Do tej pory - jadąc z centrum miasta - mogły one skręcić w lewo do swoich bloków, pokonawszy uprzednio drugi pas jezdni w przeciwnym kierunku. - Ponieważ nie ma tam świateł, dochodziło do wielu kolizji i wypadków. Dlatego przy remoncie al. 29 Listopada pojawił się pomysł, aby zlikwidować ten lewoskręt - tłumaczy Filomena Serwin, rzeczniczka ZDiK. Przeciwko temu zaprotestowali jednak mieszkańcy. "W żadnym wypadku alternatywny lewoskręt na skrzyżowaniu z Wileńską na wysokości Akademii Rolniczej, położony 1 kilometr dalej, bądź przy ul. Opolskiej, położony 2 km dalej, nie jest dla nas rozwiązaniem. Spowoduje on zablokowanie lewego pasa al. 29 Listopada i ogromny chaos komunikacyjny" - piszą mieszkańcy. Grożą, że jeśli ich postulaty nie zostaną spełnione - zablokują skrzyżowanie al. 29 Listopada i ul. Prandoty. Przypominają także władzom miasta, że trzy lata temu ten lewoskręt został już raz zlikwidowany. Powstał jednak wówczas taki chaos komunikacyjny, że wkrótce zakaz został zniesiony.
   Interpelację w tej sprawie zgłosił wczoraj na sesji Rady Miasta radny Stanisław Handzlik. Domaga się w niej utrzymania lewoskrętu
z al. 29 Listopada w osiedle w rejonie ul. Rogatka. - W tej sprawie prowadzone są już rozmowy z radnymi Dzielnicy III. Przygotujemy rozwiązanie, które powinno zadowolić obie strony - zapowiedziała Filomena Serwin. (AM)