Tadeusz Płużański nie ma wątpliwości: – Panuje całkowita abolicja, zatwierdzona przy Okrągłym Stole. Ryszard Mońko, jeden z zabójców Pileckiego, żyje na wsi pod Hrubieszowem, dostaje co miesiąc emeryturę w wysokości kilku tysięcy złotych. To dowód na to, że państwo polskie bardziej troszczy się o zbrodniarzy niż poszkodowanych. Niezbędna jest zmiana prawa – PRL powinien zostać uznany za system zbrodniczy, a funkcjonariusze tego systemu karani – przekonuje Płużański.
WIDEO: Marsz pamięci rotmistrza Pileckiego w Łodzi
Źródło: Dziennik Łódzki
Prezes Fundacji Łączka, która prowadzi prace ekshumacyjne na warszawskich Powązkach oraz w innych miejscach, gdzie grzebano ofiary stalinowskich represji, apeluje do IPN o wszczęcie postępowania wobec Ryszarda Mońki. Zastrzega, że nie chodzi o zemstę, lecz o sprawiedliwość i osądzenie zbrodni.
Mońko w latach stalinowskich pracował w więzieniu na Mokotowie, to on podpisywał dokumenty umożliwiające zabranie z celi Witolda Pileckiego tuż przed egzekucją. Kilka minut później rotmistrz został zabity strzałem w tył głowy przez mokotowskiego kata Piotra Śmietańskiego.
Ciało Pileckiego do dziś nie zostało odnalezione.
– Prace ekshumacyjne na Powązkach, które prowadził IPN, zostały wstrzymane dwa lata temu. Prezydent Komorowski próbował interweniować w tej sprawie, ale proponowana przez niego nowelizacja ustawy o pochówkach to „ślepa uliczka”. Śledztwo IPN powinno po prostu zostać wznowione, bo po to została powołana ta instytucja – mówi Tadeusz Płużański, syn towarzysza broni rotmistrza.
Rotmistrz Witold Pilecki był uczestnikiem kampanii wrześniowej, działał w konspiracji. Był jednym z organizatorów Tajnej Armii Polskiej, a w 1940 r. przedostał się do Auschwitz w celu kontaktu z uwięzionymi członkami TAP, a w dalszej perspektywie utworzenia ruchu oporu i ucieczki. Opracowywał pierwsze raporty o sytuacji w Auschwitz, które trafiały na Zachód. W obozie spędził niemal trzy lata, w kwietniu 1943 roku uciekł z Oświęcimia tuż przed przewiezieniem do obozu w głąb Rzeszy.
Był jednym z dowódców Kedywu AK, walczył w powstaniu warszawskim, po którego upadku trafił do niemieckiej niewoli. Po zakończeniu wojny próbował odtworzyć struktury konspiracyjne, został jednak aresztowany w maju przez UB, torturowany przez ponad rok i skazany na śmierć za zdradę. Zginął 25 maja 1948 r.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?