Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zabójcza końcówka rezerw Wisły

Tomasz Duda
III liga. Wolania rozpoczęła mecz z ogromnym animuszem, ale długo nie mogła dojść do sytuacji strzeleckiej.

Wolania Wola Rzędzińska1 (1)
Wisła II Kraków2 (0)

Bramki: 1:0 K. Wilk 38, 1:1 Buras 82, 1:2 Wąsikowski 85.
Wolania: MikrutI - Szosta (76 Szkotak), Cabała, Bartkowski, Furmański - BaryczaI (87 Ł. Wilk), Jaworski (70 Lubera), K. Wilk, Mącior - Szatko, Biały
Wisła II: Zając - Bartosz, Kujawa, Szywacz, Sadlok - Gulczyński, Mordec, Furtak (59 Kolanko), HandzlikI (71 Wąsikowski), Marszalik (46 Buras) - Kuczak (87 Dziubas).
Sędziował: Kamil Przyłucki (Sandomierz). Widzów: 200.

W 16 min blisko wyjścia na czystą pozycję był Artur Biały, ale świetnie uprzedził go obrońca rezerw Wisły. W 25 min powinno być 1:0 dla gospodarzy, ale strzał Konrada Jaworskiego został zablokowany, a dobitka Patryka Szatki była minimalnie niecelna.

Podopieczni Grzegorza Tyla nie dawali za wygraną. Po dośrodkowaniu Kamila Wilka nad poprzeczkę główkował Biały. W 38 min Wolania dopięła swego. Piłkę w środku pola przejął Szatko, zagrał do Kamila Wilka, a ten pewnie umieścił futbolówkę w siatce.
W drugiej połowie Wisła II zabrała się do odrabiania strat.

W 64 min strzał Jakuba Mordeca z trudem obronił Łukasz Mikrut. Chwilę później po koronkowej akcji Bartłomiej Kolanko - Jakub Bartosz, ten drugi uderzył mocno nad bramkę. Szczęścia zabrakło także Damianowi Burasowi, który huknął w poprzeczkę. W 82 min mieliśmy jednak wyrównanie, bo ten gracz celnie kopnął zza pola karnego.

Chwilę później "Biała Gwiazda'' cieszyła się z prowadzenia, gdy po dośrodkowaniu z rzutu wolnego piłkę głową w siatce umieścił niepilnowany Oskar Wąsikowski. W doliczonym czasie gry remis gospodarzom próbował uratować Biały, ale Mateusz Zając stanął na wysokości zadania i wybronił groźne uderzenie z rzutu wolnego.

Zdaniem trenerów
Grzegorz Tyl, Wolania:
- Pierwsza połowa w naszym wykonaniu była bardzo dobra. Realizowaliśmy założenia taktyczne. Brakowało tylko skuteczności. W drugiej daliśmy się rywalowi zepchnąć i rozwinąć skrzydła. Niestety, przegraliśmy to spotkane i czujemy duże rozgoryczenie.

Maciej Musiał, Wisła II:
- Mimo że zwycięstwo wyszarpaliśmy w samej końcówce, to uważam, że w pełni zasłużenie wygraliśmy spotkanie. W drugiej części nie schodziliśmy praktycznie z połowy rywala

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski