Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zabójczy odlot

Redakcja
Fot. Ingimage
Fot. Ingimage
Za nowościami na tym rynku trudno nadążyć - zarówno terapeutom, ustawodawcom, jak policji. Specjaliści nazywają je nowymi narkotykami. Walka z nimi to często walka z wiatrakami.

Fot. Ingimage

Ewa Kopcik: HISTORIE Z PARAGRAFEM

"Są lepsze od wódki, bo można się szybko najarać, a odlot masz niesamowity! Daje euforię i takie poczucie szczęścia, o jakim można tylko pomarzyć" - zwierza się zachwycony nastoletni internauta. "Czy ktoś już to brał i jak się po tym czuje?" - Kaśka z Krakowa rzuca pytanie w świat wirtualny, bo już coś słyszała, ale chce się jeszcze upewnić. "To jest g..., nie bierz tego, bo potem nie dasz rady" - ostrzega ją anonimowa koleżanka

Mowa o mefedronie, który jeszcze dwa lata temu można było legalnie kupić w sklepach z dopalaczami albo nawet bez wychodzenia z domu - za pośrednictwem internetu. W sierpniu 2010 r. wprowadzono go na listę zakazanych substancji ze względu na psychoaktywny charakter. I od tej pory znalazł się w ofercie narkotykowych dilerów.

- Kiedyś był znany jako miau-miau albo nawóz do roślin, dzisiaj trafia do klientów jako mef lub mefka. W mieście pojawia się coraz więcej handlarzy tym towarem - mówi Tomek, znawca rynku.

Efekty zażycia mefedronu przypominają działanie amfetaminy lub ecstasy, ale ze względu na krótszy czas aktywności, są porównywane do kokainy. Po zażyciu nawet stosunkowo niewielkich dawek, dosyć często zdarza się przejściowa utrata pamięci. Lekarze ostrzegają, że ta substancja bardzo silnie uzależnia psychicznie. Czasem skutkami ubocznymi są kłopoty z krążeniem krwi, uczucie niepokoju, halucynacje, nadpobudliwość i urojenia.

Dawka zaczyna się od 0,25 g. Kosztuje to 35 zł. Pół grama - 70 zł. Ale można też kupić dużo taniej. Można również zamówić przez czeskie strony internetowe. Ich właściciele proponują narkotyk jako środek do czyszczenia sprzętu budowlanego. Podają cennik: 1 kg mefedronu - 4900 euro, 10 g - 260 euro. "Możliwy tylko odbiór na terenie Czech, nie wysyłamy paczek do Polski" - zastrzega sprzedawca. Bo na terenie Czech to wciąż legalny specyfik.

W Polsce narkobiznes radzi sobie inaczej. Latem ub. roku CBŚ zlikwidował działającą w woj. świętokrzyskim fabrykę mefedronu. Przejęto 5 kg tego środka. Wpadł 33-letni organizator z Małopolski. Jest podejrzany o udział w międzynarodowej zorganizowanej grupie przestępczej i wprowadzenie do obrotu w Polsce i innych krajach UE 50 kg mefedronu - wynika z komunikatu Komendy Głównej Policji.

Kwitnie też przemyt. - W ciągu kilku miesięcy gwałtownie wzrósł standard jego życia: kupił dom i najnowszy model sportowego bmw - opowiadają policjanci o bezrobotnym, 31-letnim Ślązaku, który niedawno wpadł z 2,5 kg pochodnej mefedronu.

Idąc tym tropem, dotarli do 25-letniego krakowianina Karola Sz. i jego dziewczyny Pauliny K., studentki. Znaleźli u nich 37 kg czystego mefedronu, o czarnorynkowej wartości prawie 3 mln zł oraz 70 tys. euro i 16 tys. zł.

Według gliwickiej prokuratury, która prowadzi w tej sprawie śledztwo, Sz. współpracował z gangsterami z Izraela i Węgier. Tamci przysyłali mefedron w lotniczych przesyłkach kurierskich. W deklaracjach wpisywali np., że to środki do czyszczenia wierteł i śrub. Krakowianin, posługujący się kilkoma sfałszowanymi dowodami osobistymi, odbierał narkotyki na cargo lotniska w Przyrzowicach.
- Podejrzany od września przebywa w areszcie. Przyznał się do winy. Mamy udokumentowane, że przemycił z krajów Europy Zachodniej co najmniej 150 kg tego narkotyku - mówi Michał Szułczyński, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Gliwicach.

Karol Sz. mieszkał w wynajętym apartamencie z basenem w zabytkowej kamienicy w okolicy krakowskiego Dworca Głównego. Miesięcznie płacił 12 tys. zł czynszu. Stać go było, z wyliczeń śledczych wynika, że na przemycie mefedronu zarobił kilka milionów złotych. Miesiąc po jego wpadce funkcjonariusze CBŚ zatrzymali na Śląsku prawie 20 jego współpracowników. Mają zarzuty posiadania i przemycania narkotyków. Rozprowadzano je w Małopolsce. na Śląsku i Podkarpaciu. W sprawie podejrzanych jest już 21 osób.

Specjaliści twierdzą, że nowe narkotyki mnożą się na rynku w bezprecedensowym tempie. Od niedawna obecny jest w Polsce OXI, narkotyk wytwarzany z resztek pozostałych z produkcji kokainy. Jest groźny, bo tani, a ma bardziej destrukcyjny wpływ na organizm niż kokaina. Prawdopodobnie pojawił się już także "Krokodyl", zabójczy narkotyk z Rosji. Przestrzegają przed nim eksperci od leczenia uzależnień i policjanci zwalczający przestępczość narkotykową. Produkowany na bazie kodeiny, jest kilkakrotnie silniejszy niż heroina i zawiera substancje silnie toksyczne, wyniszczające organizm.

Z danych Europolu i Europejskiego Centrum Monitorowania Narkotyków i Uzależnień (EMCDDA) wynika, że w 2010 r. w Europie wykryto 41 nowych narkotyków, rok wcześniej-24. Gdy większość krajów Unii Europejskiej wycofała z oficjalnego obrotu mefedron, eksperci zarejestrowali pojawienie się niemal z dnia na dzień 15 innych pochodnych tego narkotyku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski