Po meczu Pogoni Miechów z Alwernią
Piłkarze Alwerni przystąpili do rozgrywek tydzień po oficjalnej inauguracji i w pierwszym meczu zdobyli jeden punkt w wyjazdowym spotkaniu w Miechowie z miejscową Pogonią 0-0.
W meczach kontrolnych alwernianie strzelali sporo goli, ale tym razem ani razu nie udało im się pokonać bramkarza gospodarzy. - Po odejściu Marcina Józkowicza i absencji Radosława Klimka, na powrót którego cały czas czekamy, z konieczności w ataku musiał zagrać Radosław Gołdyn z Pawłem Przepiórką. Po raz pierwszy zagraliśmy w takim ustawieniu, więc tym razem można chłopcom wybaczyć brak skuteczności. Uważam, że jeden zdobyty w Miechowie w pełni satysfakcjonował obie strony. Zabrakło w nim tylko bramek - dodaje Gawronek.
Szkoleniowiec dokonał w tym meczu tylko jednej zmiany. W miejsce Gołdyna wszedł doświadczony Włodzimierz Burliga. - Musiałem dać odpocząć Radkowi, bo włożył w ten mecz sporo sił. Na więcej zmian nie mogłem już sobie pozwolić. Po pierwsze dobrze układała nam się gra, więc nie chciałem burzyć naszej maszynki, z drugiej strony nie miałem większego wyboru. Na ławce rezerwowych miałem do dyspozycji tylko trzech juniorów, no może dwóch, bo Starzykiewicz grywał już w poprzednim sezonie, ale niedawno wrócił z urlopu, więc nie miał zbyt wielu okazji do treningu - twierdzi szkoleniowiec.
Wprowadzony na boisko Burliga stanął przed szansą zdobycia zwycięskiej bramki, ale tym razem zabrakło szczęścia. - Dajmy mu trochę czasu. Na pewno jego doświadczenie przyda się młodszym kolegom - mówi szkoleniowiec.
(zab)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?