Zabrakło doświadczenia

AZS Politechnika Korona Kraków – JAS FBG Sosnowiec 49:56 (19:21, 8:11, 13:13, 9:11)

Punkty dla AZS PK: Rafałowicz 13, Krzywoń 11, Wilk 9, Teklińska 6, Majkut 5, Pasek 3, Homoncik 2.

Krakowianki zagrały w osłabionym składzie, gdyż z różnych powodów w pierwszym barażowym meczu o awans do ekstraklasy nie mogły wystąpić: Anna Wielebnowska, Magdalena Grzelak i Olga Kossman. Rewanżowy mecz odbędzie się w Sosnowcu, ewentualny trzeci znów w Krakowie.

W pierwszej kwarcie gospodyniom najbardziej dała się we znaki Paulina Antczak, która uzyskała 13 punktów. W zespole gospodyń wyróżniała się Kinga Wilk, która zdobyła 9 „oczek”.

Gospodynie bardzo się starały, ale kadrowe osłabienia przekładały się na grę zespołu. Bardzo dobrze w defensywie grała w ekipie gości Paulina Dąbkowska, w ataku Antczak wspierała Marta Dobrowolska. Krakowianki starały się, ale nieznaczna przewaga przyjezdnych utrzymywała się cały czas.

Po dwóch skutecznych rzutach Aleksandry Teklińskiej było 23:24, potem na parkiecie było sporo walki, ale skutecznych rzutów jak na lekarstwo. Przyjezdne bardzo dobrze wykonywały rzuty wolne, koszykarki AZS PK grały zaś zrywami. Pod koniec drugiej kwarty Majkut doprowadziła do stanu 27:30.

Krakowianki zaczęły agresywnie w III kwarcie, kilka ładnych akcji pokazała Agata Rafałowicz, niemniej przyjezdne, grając bardzo rozsądnie, utrzymywały dystans. W końcówce meczu rozegrała się najskuteczniejsza zawodniczka krakowskiego teamu Agnieszka Krzywoń.

Po jej rzutach było 49:52 i przed AZS Politechniką Koroną pojawiła się realna szansa na odniesienie zwycięstwa. O przerwę poprosił trener Wojciech Radzikowski i jego podopieczne miały rzucać za trzy punkty.

Dwie takie próby podjęła Wilk, jedną Katarzyna Homoncik, ale okazały się one nieskuteczne i zespół z Sosnowca, z którym AZS PK wygrał pewnie oba mecze w sezonie regularnym, tym razem był górą i do awansu potrzebuje wygranej w meczu rewanżowym.