Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zabrakło jednej bramki

Roman Kieroński
Rywalom trudno było zatrzymać Daniela Dutkę
Rywalom trudno było zatrzymać Daniela Dutkę fot. Tomasz Schenk
I liga piłkarzy ręcznych. Tarnowianie zrewanżowali się rywalom za porażkę w Przemyślu

SPR Tarnów - Czuwaj Przemyśl 32:27 (17:11)

Bramki: Szatko 9, Misiewicz 6, Dutka 4, Kowalik 4, Jewuła 4, Ł.Nowak 2, D.Kubisztal 2, Sanek 1 - Makowiejew 7, Stołowski 6, Kroczek 6, Puszkarski 3, M.Kubisztal 2, Dejnaka 1, Piechnik 1, Kulka 1.

Dzięki wygranej tarnowianie mogą zapomnieć o porażce w poprzedniej kolejce z Olimpią (23:38). W sobotnim meczu zaczęli od 0:2, do remisu doprowadzili Daniel Dutka i Łukasz Szatko, ale rywale odpowiedzieli golem Pawła Stołowskiego.

Świetnie grający w tym okresie Dutka i Szatko dali prowadzenie gospodarzom 5:3, lecz po rzutach Stołowskiego, Tomasza Kulki i Sebastiana Piechnika 6:5 prowadził Czuwaj. Do remisu z rzutu karnego doprowadził były zawodnik Czuwaju Damian Misiewicz, a prowadzenie miejscowym 7:6 dał Szatko. W tarnowskim zespole świetną zmianę dał rozgrywający Jakub Kowalik. Jeszcze przed przerwą zdobył dla swej drużyny cztery bramki.

Rzut karny wykonywany przez lidera w klasyfikacji najlepszych strzelców I ligi Mateusza Kroczka obronił Grzegorz Barnaś. Na listę strzelców wpisali się nieskuteczni do tej pory skrzydłowi Emilian Jewuła i Damian Misiewicz i gospodarze schodzili na przerwę z przewaga sześciu bramek.

Na początku drugiej połowy po raz drugi rzut karny, wykonywany tym razem przez Pawła Stołowskiego, obronił Barnaś. Goście próbowali ratować niekorzystny wynik wprowadzając do gry „lotnego bramkarza”. Popełniali jednak proste błędy, bezlitośnie wykorzystane przez Dariusza Kubisztala trafiającego do opuszczonej bramki. Po kontrach zdobywali gole Jewuła i Misiewicz. Przewaga tarnowian rosła i w 46 minucie prowadzili już różnicą dwunastu bramek - 28:16. Przemyślanie nie dawali jednak za wygraną. Zaczęli grać wyżej w obronie, przy wykonywaniu rzutów karnych nie mylił się już Kroczek i w 58 min przegrywali 26:30, a w dodatku mieli piłkę w ataku. Jednak po raz dziewiąty do bramki Czuwaju trafił Łukasz Szatko, goście odpowiedzieli golem Macieja Kubisztala, a wynik meczu równo z końcową syreną ustalił Łukasz Nowak.

- Szkoda, że choć odrobiliśmy stratę pięciu bramek z meczu w Przemyślu, gdzie przegraliśmy 26:31, pozwoliliśmy rywalom na zdobycie 27. bramki, co przy równym bilansie punktowym w końcowej tabeli daje wyższą lokatę rywalom - powiedział kierownik Wacław Grzesik.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski