Pisaliśmy o rozżaleniu matki dwojga młodych ludzi, która najpierw walczyła z byłym mężem o dom, bo mężczyzna usiłował sprzedać budynek. - Mogliśmy trafić na __bruk - mówiła nam. Wywalczyła dom, ale zostały długi, komornik zajął jej pół nauczycielskiej pensji. Ucieszyła się, gdy wolontariusze Szlachetnej Paczki wysłali jej sms-a, że dostanie pomoc. Potem zmienili zdanie.
Kobieta żaliła się w liście do „Dziennika Polskiego”, że dano jej nadzieję i zabrano. Aleksandra Lągawa od kontaktów z mediami w Szlachetnej Paczce zaznaczała, że co roku ok. jednej trzeciej rodzin trzeba odmówić.
Poprosiliśmy o wsparcie dla pani Marty w zabierzowskim Gminnym Ośrodku Pomocy Społecznej. Kierownik Stanisław Myjak zapewnił, że pracownicy socjalni sprawdzą sytuację. Nie minęły dwa tygodnie, a do Szczyglic pojechała pomoc.
„Chciałam serdecznie podziękować za zainteresowanie się moją sytuacją rodzinną i pomoc” - napisała do nas w ostatnim mailu pani Marta. Wymienia zaangażowanie kierownika Myjaka i pracowników GOPS-u. „Otrzymaliśmy drzewo na opał, żywność, buty zimowe dla syna. GOPS też zapłaci nasze rachunki za prąd” - wymienia pani Marta.
Kierownik Myjak ucieszył się, że kobieta jest zadowolona. - Udało się jej pomóc, dlatego, że wzorem Szlachetnej Paczki zorganizowaliśmy w naszej gminie we współpracy z parafiami w Zabierzowie, Rudawie i Radwanowicach akcję Grudniowa Niespodzianka. Wskazujemy osoby, które potrzebują wsparcia. Szukamy firm i osób indywidualnych do pomocy. W tym roku z tymi niespodziankami dotarliśmy do 19 rodzin, a zaangażowaliśmy do __tego 40 sponsorów - mówi.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?