Fot. Anna Kaczmarz
Zawaliła się już piwniczka, użytkowana jeszcze do 2000 r. W złym stanie jest stajnia, jej mury są rozsadzane przez korzenie drzew i niszczone przez szczury. Budynek ma podziurawiony dach. Zniszczona jest też brama wjazdowa. - Stan zabudowań bardzo pogorszył się w wyniku uszkodzeń spowodowanych przez burze. Przywrócenie budynkowi pełnej funkcjonalności wymaga poważnych nakładów - mówi Przemysław Bogusz z Monaru.
Budynki użytkowane są przez Monar, który w 2001 r. chciał urządzić tu warsztaty terapii. Pomysł nie doszedł do skutku z powodu protestów okolicznych mieszkańców.
Sprawą zainteresował się radny Tomasz Urynowicz. Zwrócił się do miejskiego konserwatora zabytków z prośbą o interwencję. - Od czasu ustanowienia Monaru właścicielem tych obiektów nie podejmowano działań konserwatorskich, nie przeprowadzano remontów, obiekty ulegały stopniowej dewastacji. Zabrakło odpowiedniej ochrony i interwencji służb ochrony zabytków - mówi Tomasz Urynowicz.
Oddział Ochrony Zabytków Urzędu Miasta zainteresował się problemem niedawno. - W ubiegłym tygodniu obejrzeliśmy te budynki i wydamy zalecenia - mówi Halina Rojkowska z Oddziału Ochrony Zabytków. (AM)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?