Władze Andrychowa złożyły już odwołanie od decyzji wojewody w sprawie zwrotu zamku rodzinie Bobrowskich. Fot. Mirosław Gawęda
PODBESKIDZIE. Po zamku w Andrychowie, również siedziba nadleśnictwa w Suchej Beskidzkiej może wrócić do poprzednich właścicieli
Pod koniec czerwca wojewoda uznał, że do spadkobierców rodziny Bobrowskich powinien wrócić zabytkowy pałac w centrum Andrychowa. Władze miasta nie zgadzają się z tą decyzją i już złożyły odwołanie do Ministerstwa Rolnictwa. Jednocześnie władze Andrychowa chcą podjąć rozmowy z rodziną Bobrowskich na temat przyszłości tego zabytku.
- Uważam, że zamek powinien nadal przynajmniej w części być wykorzystywany na cele publiczne - mówi burmistrz Andrychowa Tomasz Żak.
Tymczasem wczoraj wojewoda małopolski Stanisław Kracik podjął kolejną tego typu decyzję - tym razem chodzi o budynek nadleśnictwa w Suchej Beskidzkiej. Zdaniem wojewody, również ta nieruchomość powinna wrócić do poprzednich właścicieli.
Wojewoda wydał decyzję, w której stwierdził, że obiekt, przejęty przez państwo na mocy dekretu PKWN z dnia 6 września 1944 roku o przeprowadzeniu reformy rolnej, nie podpadał pod działanie tych przepisów.
Wyjaśnijmy, że do 1944 roku budynek i nieruchomości w jego sąsiedztwie stanowiły własność rodziny Tarnowskich i wchodziły w skład folwarku "Sucha". Spadkobiercy rodziny wystąpili do wojewody małopolskiego o wydanie decyzji o niepodpadaniu tych nieruchomości pod przepisy o reformie rolnej.
- Wojewoda małopolski ustalił, że budynek przy ul. Zamkowej 7 użytkowany był w części jako biura administracyjne nadleśnictwa, w pozostałej części jako mieszkanie. Przy budynku znajdowała się działka wykorzystywana jako przydomowy ogród. Nieruchomości te nie miały związku z prowadzeniem działalności rolniczej. Dlatego wojewoda stwierdził, że budynek wraz z sąsiednią działką nie podpadał pod przepisy o reformie rolnej - informuje Monika Frenkiel z biura prasowego wojewody.
Co do pozostałych nieruchomości, wojewoda stwierdził, że trzy działki, które służyły działalności rolniczej jako rola, łąka i pastwisko podpadały pod przepisy reformy rolnej. Od decyzji wojewody przysługuje stronom odwołanie do Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi.
To jeszcze nie koniec. W najbliższych miesiącach wojewoda ma podjąć decyzje w sprawie dalszych losów innych nieruchomości w Suchej Beskidzkiej i w Andrychowie, przejętych przez państwo na mocy dekretu z 1944 roku.
(GM)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?