- Musimy dbać o nasze regionalne dziedzictwo kulturowe, aby mogły zachwycać się nim kolejne pokolenia Małopolan. Dlatego wspieramy ochronę zabytków na wiele sposobów - tak wicemarszałek Stanisław Sorys uzasadnia rozdzielenie blisko 120 mln zł na ochronę 35 unikatowych zabytków w naszym regionie. Tak ogromne wsparcie możliwe było dzięki funduszom Unii Europejskiej.
Najwięcej pieniędzy - 8 mln zł - trafi do Muzeum Tatrzańskiego w Zakopanem. Dotacja przeznaczona zostanie na rewaloryzację zabytkowych budynków muzeum. Ponad 7,8 mln zł dostanie klasztor Sióstr Norbertanek w Imbramowicach. To pozwoli na konserwację elewacji barokowego zespołu kościelno-klasztornego oraz renowację wieży kościelnej, która zostanie udostępniona do zwiedzania.
Uniwersytet Papieski im. Jana Pawła II w Krakowie może liczyć na blisko 7,6 mln zł. Pieniądze zostaną wydane na konserwację zabytków związanych z Krakowską Kapitułą Metropolitalną oraz przygotowanie multimedialnej ekspozycji.
Blisko 6,3 mln zł otrzyma Komitet Kopca Kościuszki w Krakowie. Dzięki temu w forcie nr 2 powstanie Muzeum Kościuszkowskie ze stałą wystawą „Kościuszko - bohater wciąż potrzebny” oraz trasa edukacyjna przystosowana do potrzeb niepełnosprawnych.
Na liście dofinansowań z unijnych funduszy znalazły się także zamki w Suchej Beskidzkiej i Lipowcu oraz ruiny twierdz w Ojcowie i Rytrze. Zarząd Województwa zdecydował się także na wsparcie prac renowacyjnych w zabytkowych parkach w Lipinkach, Nowym Sączu, Burzynie, Gorlicach i Bolesławiu, przy dworcach kolejowych w Zakopanem i Skawinie, w krakowskich fortach Kleparz i Łapianka (w tym ostatnim powstanie Muzeum i Centrum Ruchu Harcerskiego) oraz Domu Ludowym im. Wincentego Witosa w Wierzchosławicach. Znalazły się też pieniądze na odnowienie cmentarza żydowskiego w Tarnowie.
Choć tak wielkiej puli unijnych dotacji na zabytki jeszcze w Małopolsce nie było, okazało się, że pieniędzy i tak jest za mało w stosunku do potrzeb. Opactwu Mniszek Benedyktynek w Staniątkach przyznano niespełna 4 mln zł na stworzenie ośrodka muzealno-kulturalnego „Wirydarze dziedzictwa benedyktyńskiego”. Benedyktynki wnioskowały o 9 mln zł na adaptację na cele wystawiennicze i konferencyjne zrujnowanego pustostanu z początków ubiegłego stulecia (tzw. czerwonej szkoły).
- W staniąteckim opactwie jest tyle cennych zabytków oraz przedmiotów kultu i codziennego użytku, że eksponatami można by zapełnić niejedno muzeum. Jak wpuścić tu muzealników, to dostają z emocji wypieków i nie chcą wyjść. A my ma- my w klasztorze ogromne przestrzenie mieszkalne, ale ani jednej sali muzealnej - opowiadają z żalem mniszki ze Staniątek. Urzędnicy marszałka obiecują, że jeśli pojawią się oszczędności przetargowe, dofinansowanie zostanie zwiększone.
Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?