Zachęcali do rozbojów, sami się bali

Jak powiedziała "Dziennikowi Polskiemu" prok. Bogusława Marcinkowska, rzecznik krakowskiej Prokuratury Okręgowej, akt oskarżenia dotyczy sześciu rozbojów, do których doszło w połowie lutego tego roku na osiedlach: Tysiąclecia i Złotego Wieku w Nowej Hucie. Przebieg wszystkich napadów był podobny. Najpierw dwaj nieletni sprawcy atakowali kobiety, po czym wyrywali im torebki. Napastnicy do takich zachowań mieli być nakłaniani przez Adriana O. i Rafała S. Po rozboju wszyscy dzielili się skradzionymi łupami. Teraz Adrian O. i jego kolega odpowiedzą za kierowanie rozbojami przed sądem. Prokuratura zarzuciła im kradzież pieniędzy i dokumentów.
- W torebkach, które sprawcy zabierali ofiarom, znajdowały się dowody osobiste czy legitymacje. Oprócz kradzieży sprawcom zarzucono także ich ukrywanie - informuje prok. Marcinkowska.
Obaj mężczyźni przesłuchani w charakterze podejrzanych przyznali się do popełnienia zarzucanych im czynów. W wyjaśnieniach złożonych w prokuraturze Adrian O. twierdził, że chciał zarobić w ten sposób pieniądze, ale nie chciał kraść sam, bo bał się kary. Instruował więc jednego z nieletnich, mówiąc mu jednak, by nie napadał na "bardzo stare babcie". Mówił też, że z torebek zabrali około 420 zł, a rzeczy bezwartościowe wyrzucili. Wspólnie z Rafałem S. był zawsze w pobliżu zdarzenia, obserwując, jak zachowują się bezpośredni sprawcy.
Obaj mężczyźni nie byli wcześniej karani. Teraz grozi im kara więzienia do lat 12. Wobec dwóch nieletnich napastników wszczęte zostały odrębne postępowania.
(STRZ)