Zachęcamy prezydenta do kampanii referendalnej

- W jaki sposób dowiemy się o szczegółach inwestycji, o które będziemy pytani w referendum?

- Prezydent Krakowa Jacek Majchrowski nie chce w tych tematach prowadzić dialogu z mieszkańcami, oczekuje, że zrobią to radni. Oczywiście, radni w przyszłym tygodniu na serii konferencji prasowych przedstawią szczegółową informację dotyczącą każdego z trzech dodatkowych tematów referendum. Chcemy też zachęcić prezydenta, aby się jednak w tych sprawach wypowiedział. Stąd nasza uchwała z wnioskiem o przeprowadzenie przez prezydenta i urzędników konsultacji społecznych w sprawie metra, ścieżek rowerowych i monitoringu.

- Wniosek aplikacyjny Krakowa zawiera koncepcją igrzysk i ich koszty. Jakie są dokumenty dotyczące trzech dodatkowych tematów?

- W fazie końcowej znajduje się opracowanie wstępnego studium wykonalności pierwszej linii metra. Podziemna komunikacja jest też wpisana do projektu studium zagospodarowania Krakowa. Gotowe jest studium dla ścieżek rowerowych. Ich rozbudowę ujęto w Wieloletnim Planie Inwestycyjnym. W przypadku monitoringu istnieją dokumenty związane z planowaną budową centrum bezpieczeństwa.

- Jakie są szacowane koszty tych inwestycji?

- Pierwsza linia metra ma kosztować 9,7 mld zł. Rada Miasta przyjęła, aby na ścieżki rowerowe rocznie wydawać 0,3 proc. budżetu, a więc ok. 12 mln zł. Prezydent nie realizuje tego zapisu. Jeżeli mieszkańcy powiedzą "tak", to będziemy oczekiwać, aby takie fundusze przeznaczać na ścieżki. Na budowę centrum monitoringu potrzeba 26 mln zł plus instalacja kamer. W pierwszym etapie byłoby ich 300. W sumie potrzeba ok. 40 mln zł.

- Kiedy mogłaby powstać sieć miejskiego monitoringu?

- Jeżeli krakowianie opowiedzą się za monitoringiem, to powinna być zrealizowana do Światowych Dni Młodzieży w 2016 roku.

- A jakie mają być koszty utrzymania metra i kamer?

- Utrzymanie metra wyniosłoby ok. 100 mln zł rocznie, ale planujemy jego budowę w systemie koncesyjnym. Są już firmy zainteresowane współfinansowaniem i zarządzaniem, poprzez co ponosiłyby lwią część kosztów utrzymania metra. W przypadku monitoringu proponujemy system, w którym kamery włączają się tylko w sytuacji, jeżeli czujniki systemu komputerowego wykryją podejrzany ruch.

Wtedy włącza się kamera, w centrum bezpieczeństwa pojawia się obraz i siedząca tam osoba dostaje sygnał alarmowy. Taki system jest o wiele tańszy w utrzymaniu i obsłudze od klasycznego.

- Jaki będzie koszt kampanii informacyjnej o metrze, ścieżkach i monitoringu?

- Nie więcej niż 200 tys. zł. Chcemy ograniczenia kosztów referendum poprzez mniejszą liczbę osób w komisjach wyborczych, aby część pieniędzy przeznaczyć na akcję informacyjną dla mieszkańców.