Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zachowują duży spokój. W meczu z Górnikiem Termalikę interesuje tylko zwycięstwo

Piotr Pietras
Zespół Termaliki Bruk-Betu (pomarańczowe stroje) 5 marca w Łęcznej pokonał miejscowego Górnika 2:1
Zespół Termaliki Bruk-Betu (pomarańczowe stroje) 5 marca w Łęcznej pokonał miejscowego Górnika 2:1 Fot. GRZEGORZ GOLEC
Ekstraklasa piłkarska. Dzisiaj (godz. 18, transmisja telewizyjna w stacji Canal+ Sport) w meczu 34. kolejki zespół „Słoników” zmierzy się na własnym boisku z mającym o pięć punktów mniej Górnikiem Łęczna.

W trzech dotychczas ligowych meczach w grupie spadkowej niecieczanie nie zaznali jeszcze goryczy porażki. W spotkaniach tych zaprezentowali się bardzo korzystnie i są na dobrej drodze do utrzymanie się w ekstraklasie, co od początku sezonu jest ich głównym celem.

- Remis w ostatnim meczu w Krakowie, wywalczony w __dramatycznych okolicznościach, dodał naszej drużynie pewności siebie - podkreśla trener Termaliki Bruk-Betu Piotr Mandrysz. - Przed spotkaniem z Górnikiem nasza sytuacja w tabeli jest niezła, ale do końca sezonu pozostało jeszcze do rozegrania cztery mecze, dlatego cały czas musimy być skoncentrowani i czujni - dodaje.

W fazie zasadniczej zespół Termaliki Bruk-Betu ani raz nie przegrał z ekipą z Łęcznej. W rundzie jesiennej, w Mielcu mecz zakończył się bowiem remisem 1:1, natomiast w rundzie rewanżowej w Łęcznej „Słoniki” wygrały 2:1. - To wszystko historia, do której nie ma co wracać. Najbliższy mecz może być bowiem dla nas o wiele trudniejszy, niż choćby ten ostatni wyjazdowy z Wisłą Kraków. Zespół Górnika Łęczna doskonale zdaje sobie sprawę, w jakiej jest sytuacji i przyjedzie do Niecieczy przede wszystkim z myślą, by nie stracić gola. Jesteśmy przygotowani na to, że rywale zagrają bardzo defensywnie i będą szukali swojej szansy w grze z kontry - przewiduje Mandrysz.

Niecieczanie bardzo solidnie są przygotowani do dzisiejszej rywalizacji. Sztab szkoleniowy dokładnie przeanalizował najmocniejsze strony rywali. - Na pewno szczególną uwagę musimy zwrócić na Bartosza Śpiączkę, Grzegorza Bonina oraz na __bardzo kreatywnego Tomasza Nowaka - wylicza Mandrysz. - Kluczem do zwycięstwa w tym meczu będzie zdobycie __bramki. Ten, kto strzeli pierwszy będzie miał łatwiej - dodaje.

Niecieczanie zachowują jednak duży spokój, gdyż nawet rezultat remisowy nie będzie dla nich żadną tragedią. Najważniejszym jest fakt, że trener „Słoników” ma już do dyspozycji wszystkich zawodników. - Od początku tygodnia treningi wznowił już obrońca Michał Markowski i z dnia na dzień na zajęciach prezentuje się coraz lepiej - podkreśla Mandrysz.

Niecieczanie tradycyjnie już przed meczem na własnym boisku przebywają na krótkim zgrupowaniu w Dąbrowie Tarnowskiej, z którego dzisiaj przyjadą bezpośrednio na zawody.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski