Zacięta rywalizacja o indeks na informatyce i medycynie

Większość tegorocznych maturzystów już wie, czy od października będą mogli rozpocząć naukę na wymarzonym kierunku studiów. Krakowskie uczelnie zakończyły pierwszy etap rekrutacji. Ci, którym nie udało się zdobyć indeksu, mają jeszcze szansę na przyjęcie z listy rezerwowej albo w ramach dodatkowych naborów. Ruszą one na specjalnościach, gdzie są jeszcze wolne miejsca.

Na których kierunkach w tym roku rywalizacja była najbardziej zacięta? W czołówce rankingu nie ma niespodzianek. Na Uniwersytecie Jagiellońskim o indeks starało się blisko 30 tys. osób. Najwięcej podań tradycyjnie złożono na prawo. Najstarsza polska uczelnia przygotowała tam 500 miejsc, a zgłosiło się ponad 1,9 tys. chętnych. Na medycynie kształcenie będzie mogło rozpocząć 220 z ponad 1,6 tys. kandydatów. Najtrudniejsze zadanie mieli jednak przyszli stomatolodzy. Na kierunku lekarsko-dentystycznym o jedno miejsce rywalizowało blisko 13 maturzystów. Trudno było również dostać się na obleganą japonistykę i weterynarię, gdzie o każdy indeks starało się ok. 12 osób. Wolne miejsca zostały za to na kulturoznawstwie ze specjalnością ukrainoznawstwo, niemcoznawstwie prowadzonym w ramach europeistyki czy studiach euroazjatyckich.

Pracować w IT

Na Politechnice Krakowskiej po raz kolejny największą popularnością cieszyła się informatyka, prowadzona na trzech różnych wydziałach. - Na Wydziale Inżynierii Elektrycznej i komputerowej o jedno miejsce ubiegało się 8,7 kandydatów, na Wydziale Fizyki, Matematyki i Informatyki - 9, a na Wydziale Mechanicznym o każdy indeks na informatyce stosowanej starało się 5,9 osób - informuje Małgorzata Syrda-Śliwa, rzecznik prasowy PK. Dużą popularnością cieszyła się także automatyka i robotyka, transport, odnawialne źródła energii i infrastruktura odnawialna oraz inżynieria biomedyczna. Łącznie o 3217 miejsc na 25 specjalnościach rywalizowało ponad 7,4 tys. osób.

Informatykę najczęściej wybierali również maturzyści starający się o przyjęcie na Akademię Górniczo-Hutniczą. W tym roku rekrutacja na AGH po raz pierwszy jest prowadzona w siedmiodniowych cyklach i potrwa do 21 września albo do wyczerpania wszystkich wolnych miejsc. Co tydzień kolejni kandydaci są informowani, czy zostali przyjęci, czy będą brani pod uwagę dopiero w kolejnym cyklu. Już w pierwszym tygodniu zakończył się nabór na informatykę prowadzoną przez Wydział Informatyki, Elektroniki i Telekomunikacji. Wolnych miejsc nie ma także na teleinformatyce na Wydziale Informatyki, Elektroniki i Telekomunikacji oraz informatyce społecznej na Wydziale Humanistycznym. - To nasz najmłodszy kierunek, który uruchomiliśmy w ubiegłym roku z myślą o osobach, które w przyszłości chciałaby np. pracować przy współtworzeniu portali społeczno-ściowych - mówi Anna Żmuda-Muszyńska, rzecznik prasowy AGH.

W dziesiątce najpopularniejszych kierunków na AGH znalazło się aż sześć kierunków z zakresu technologii informacyjnych. - Informatyka co roku należy do najbardziej obleganych kierunków. Widać, że maturzyści coraz bardziej świadomie dokonują wyboru i zależy im na wykształceniu gwarantującym zatrudnienie. A badania losów absolwentów, które prowadzimy, wyraźnie pokazują, że najlepiej na rynku pracy radzą sobie właśnie specjaliści z zakresu IT - wskazuje Żmuda-Muszyńska.

Marketing i browarnictwo

Pierwszy etap rekrutacji zakończyły już także: Uniwersytet Ekonomiczny i Uniwersytet Rolniczy. Na UEK-u w tym roku najbardziej oblegany okazał się marketing i komunikacja rynkowa. O jedno miejsce na tym kierunku starało się 6,4 chętnych. W czołówce znalazły się też logistyka międzynarodowa, finanse i rachunkowość oraz informatyka stosowana. Wolne miejsca zostały za to na europeistyce, gospodarce przestrzennej, socjologii i stosunkach międzynarodowych.

Z kolei na UR największą popularnością cieszyły się dietetyka, weterynaria, technologia żywności i żywienie człowieka, biotechnologia, geodezja i kartografia, leśnictwo, transport i logistyka oraz zarządzanie i inżynieria produkcji. Wielu chętnych zgłosiło się również na uruchomione w tym roku browarnictwo i słodownictwo. - Na tym kierunku mieliśmy ponad trzy rejestracje na jedno miejsce, to całkiem przyzwoity wynik. Wygląda na to, że limit zostanie wypełniony - informuje Iwona Fijałkowska z Biura Rekrutacji, Programów Nauczania i Jakości Kształcenia UR.

[b]WIDEO: Mówimy po krakosku - odcinek 10. Czym jest kiszka?