Zacięta walka o Nowy Sącz i Tarnów

W Nowym Sączu władzę utrzyma dotychczasowy prezydent Ryszard Nowak z PiS, choć był blisko przegranej. Według informacji przekazywanych przez mężów zaufania z jego komitetu, pokonał Ludomira Handzla z Koalicji Nowosądeckiej zaledwie 133 głosami. Nowak dostał ich 15380, Handzel - 15247.

Takich danych, nawet cząstkowych wyników drugiej tury, nie było w Tarnowie. Według sondaży różnica między Romanem Ciepielą a Kazimierzem Koprowskim również była niewielka.

Podwójna gra PO w Nowym Sączu
Jeśli te wyniki się potwierdzą, to w Nowym Sączu było o krok od sensacji.

Cztery lata temu prezydent Ryszard Nowak z PiS wygrał już w pierwszej turze, teraz z ledwością pokonał Ludomira Handzla, kandydata niezależnego, ale kojarzonego z PO.

Ryszard Nowak jest prezydentem Nowego Sącza od 2006 roku. Wcześniej przez cztery lata był posłem PiS, w latach 1998-2001 zasiadał w Radzie Miasta Nowego Sącza. Był też członkiem Zarządu Miasta.

Politycznie zawsze był związany z Jarosławem Kaczyńskim. Od 1993 r. należał do porozumienia Centrum, potem był członkiem PiS. Ale w nowosądeckich strukturach nie zawsze żył w zgodzie z partyjnymi kolegami. Gdy w 2005 r. nie wystawiono go na liście kandydatów do Sejmu, wydawało się, że jego kariera polityczna zamiera.

Ale rok później stanął do wyborów na prezydenta Nowego Sącza. Za pierwszym razem minimalnie wygrał z kandydatem Platformy, ale w 2010 roku - po pierwszej swojej kadencji - pokonał wszystkich rywali już w pierwszej turze.

Jego rywal karierę polityczną rozpoczynał za czasów Akcji Wyborczej Solidarność, u boku ministra skarbu Andrzeja Chronowskiego. Potem pracował w spółkach Skarbu Państwa oraz prywatnych firmach różnych branż. Obecnie jest prezesem operatora telekomunikacyjnego TELBESKID.

Pierwsze wyborcze przetarcie miał w maju tego roku. Kandydował wówczas do Parlamentu Europejskiego z listy PO. Zdobył 2321 głosów, osiągając najsłabszy wynik wśród 10 kandy- datów Platformy w okręgu małopolsko-świętokrzyskim. W Nowym Sączu głosowały na niego tylko 962 osoby. W pierwszej turze wyborów na prezydenta poparcie dla niego wzrosło blisko 10-krotnie.

- To był nasz plan na Nowy Sącz. Wystawiliśmy własnego kandydata Grzegorza Feckę i wiedzieliśmy, że albo on, albo Ludomir Handzel przejdzie do drugiej tury - zdradza Grzegorz Lipiec, szef małopolskiej Platformy. Pierwsza część planu została zrealizowana, ale do sukcesu zabrakło zaledwie 133 głosów.

Jednak nie wszystkim działaczom tej partii ten sposób walki o władzę w Nowym Sączu się spodobał. - Przecież tak naprawdę Ludomir Handzel to kandydat biznesu. To wstyd, że taka partia jak Platforma nie potrafi wykreować rywala dla słabego prezydenta z PiS - mówi nam jeden z polityków PO.

Prezydent Tarnowa nadal niewiadomą
W Tarnowie plan Platformy Obywatelskiej był dużo prostszy: wygrać ma kandydat tej partii Roman Ciepiela.

Jeśli kandydat PO zwycięży w drugiej turze, będzie to oznaczać jego powrót do tarnowskiego ratusza po kilkunastu latach przerwy. Był już prezydentem miasta w latach 1994-1998 (i wiceprezydentem -1998-2000), wybieranym jeszcze przez radnych.
Ponad rok temu nawet on sam nie przypuszczałby, że taki scenariusz jest możliwy do zrealizowania.

Tarnowem rządził popierany przez PO Ryszard Ścigała, a Roman Ciepiela był wicemarszałkiem województwa (od 2007 r.) - i gdyby nie start w wyborach na prezydenta, zapewne pełniłby tę funkcję przez kolejne cztery lata. I jeśli ostatecznie wygra Kazimierz Koprowski, to miejsca w Zarządzie Województwa dla Ciepieli już nie ma, bo zarząd został wybrany w sobotę.

Jakkolwiek się stanie, zmiana na stanowisku prezydenta Tarnowa jest w dużej mierze pokłosiem afery. Dotychczasowy prezydent Ryszard Ścigała został oskarżony o przyjęcie 70 tys. zł łapówki w zamian za "przychylność" przy przetargach na rzecz firmy budowlanej. Sam Ścigała nie przyznał się do winy, ale nie zdecydował się ubiegać o reelekcję. Wystartował tylko w wyborach do Rady Miasta i zdobył mandat radnego.