- W niedzielę mecz z Legią w Warszawie. Zdołacie się podnieść po pierwszej w tym sezonie porażce na własnym stadionie, z Ruchem Chorzów?
- Taka przegrana powinna nas zmotywować. To był dla nas pechowy mecz, choć nie musiał taki być. Prędzej czy później takie spotkanie musiało się przytrafić. Szkoda, że teraz. Trzeba podnieść głowy i jak najszybciej się zrehabilitować. Nadarza się okazja i jedziemy na Legię powalczyć o punkty.
- Jakie szanse Wisły widzi Pan w meczu z liderem?
- Nasza liga jest nieprzewidywalna. Każdy mecz w niej można wygrać, ale też przegrać. Musimy się nastawić na ciężki bój. Na tyle mamy dobry zespół, aby w stolicy powalczyć o punkty. Może decydować dyspozycja dnia.
- Jak ocenia Pan warszawian pod wodzą nowego trenera Henninga Berga?
- Zaobserwowałem, że grają bardziej taktycznie. Mają swoje rozwiązania, które starają się wprowadzić na boisku, a nie nastawiają się na to, aby się otworzyć i grać widowiskowo. Wręcz przeciwnie - szukają swoich szans i grają uważnie w obronie. Na pewno nie będzie więc łatwo.
- Legioniści są uważani za głównego kandydata do mistrzostwa Polski.
- Mają szeroką kadrę. Kiedy przychodzi moment w końcówce sezonu, w którym są kartki, kontuzje, oni mają kim zastąpić zawodników z podstawowej jedenastki. Legia ma szerszą kadrę, ale my mamy zawodników potrafiących kreować grę. W niedzielę można się spodziewać ciekawego meczu.
- Są opinie, że Wisła przegrała w ostatnim meczu z Ruchem bój w środku pola. Co Pan na to?
- Mieliśmy za duże odległości między atakiem a obroną. Byliśmy za bardzo rozrzuceni na boisku. Powinniśmy grać bliżej siebie. Może momentami daliśmy za dużo miejsca rywalom i potrafili to wykorzystać. Nastawiali się na grę z kontry, zagęścili środek pola, było mało miejsca, aby poszukać Pawła Brożka.
- A Paweł Brożek ostatnio się zaciął i nie strzela bramek.
- Ma problem mięśniowy, ale wraca do formy, czuje się coraz lepiej. Myślę, że najbliższe spotkanie także w jego wykonaniu będzie lepsze i strzeli bramkę.
- Pan ma dalej problemy ze stawem skokowym?
- Borykam się z tym. Przy obecnym treningu gojenie jest wolniejsze, ale nie ma co narzekać. Trzeba zaciskać zęby i pracować dalej.
- Jak istotny będzie dla Wisły powrót do gry Arkadiusza Głowackiego?
- "Głowa" od początku sezonu gra bardzo dobrze, trzyma naszą obronę, kieruje nią, pomaga nam wszystkim swym doświadczeniem. Możemy się spokojnie skoncentrować na grze w ofensywie, bo wiemy, że "Głowa" jest z tyłu, czujemy się wtedy pewnie.
- Rozmowy o nowym kontrakcie już były?
- Rozmawiałem już z prezesem. Czekam na konkrety. Sezon jest jednak w pełni i przede wszystkim trzeba się skoncentrować na jak najlepszej grze.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?