Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zaczarowana bramka Jutrzenki Giebułtów

TOMASZ BOCHENEK
Kozub strzelił Borkowi trzy gole Fot. Tomasz Bochenek
Kozub strzelił Borkowi trzy gole Fot. Tomasz Bochenek
IV LIGA PIŁKARSKA. Licznik bije, co trenera Jana Cyniewskiego może tylko cieszyć. W sobotę prowadzona przez niego Jutrzenka Giebułtów rozegrała szósty z kolei mecz, w którym nie dała sobie strzelić bramki.

Kozub strzelił Borkowi trzy gole Fot. Tomasz Bochenek

Zwycięstwo nad Borkiem - 4:0 - było najwyższym w debiutanckim, IV-ligowym sezonie giebułtowian. Seria meczów bez porażki urosła do siedmiu, a 13 punktów w nich zdobytych pozwala piłkarzom Jutrzenki ze spokojem myśleć o tym, co czeka ich w najbliższych tygodniach. Wyraźnie odskoczyli od strefy spadkowej, zajmują 7. miejsce w tabeli.

- Drużyna okrzepła, a ci zawodnicy, którzy doszli do nas zimą, okazali się wzmocnieniami - ocenia Cyniewski. - Dzięki transferom skład się wyrównał, no i powiększyło pole manewru, które pod koniec rundy jesiennej było już bardzo ograniczone. Na ławce rezerwowych miewaliśmy wtedy dwóch czy nawet jednego zawodnika - dodaje trener.

Nowi piłkarze pojawili się w każdej formacji: w obronie Kamil Kupiec, w pomocy Piotr Wtorek, w ataku Paweł Wojdała. Tego ostatniego z gry wykluczyła teraz kontuzja, ale na drużynie się to nie odbiło, bo snajper objawił się w osobie Pawła Kozuba. Borkowi strzelił trzy bramki.

- To jest właśnie to większe pole manewru. Mamy kilku zawodników, którzy radzą sobie w ataku - mówi szkoleniowiec. - W meczu z Sokołem zwycięstwo zapewnił nam Marcin Ryś, z Orłem Balin Paweł Wojdała. Ale Krzysztof Domagalski czy Sebastian Sobótka też sobie dobrze radzą - podkreśla.

W defensywie także dochodzi do zmian. Nie ma zdecydowanego numeru 1 w bramce, bo Cyniewski daje pograć i Kamilowi Czarneckiemu i młodemu Patrykowi Musze. Trener stawia natomiast na doświadczonych stoperów, ostatnio parę tworzą Piotr Powroźnik i Adam Kroczek. - Obrona od dłuższego czasu gra dobrze, i to w różnych konfiguracjach składu. Dobrze wygląda współpraca defensywy z linią pomocy - to bardzo ważne, bo tak naprawdę skuteczna gra w obronie jest zasługą całego zespołu - podkreśla Jan Cyniewski.

Warto przypomnieć, że od początku sezonu Jutrzenka mecze w roli gospodarza rozgrywa na stadionie Bronowianki. Czy przed końcem tej rundy zdąży wrócić na własne boisko w Giebułtowie, które przeszło remont?

- Może na ostatni mecz, może na dwa ostatnie. Jest to prawdopodobne, ale nie przesądzam, że tak się stanie - mówi Tadeusz Gątkiewicz, prezes klubu.

W sobotę Jutrzenkę czeka wyjazd do Nowej Wsi na mecz z Niwą, która u siebie straciła najmniej goli spośród wszystkich IV-ligowców.

Najlepsi strzelcy IV ligi

17 goli - Szczytyński (Karpaty), 14 - Snadny (Soła), Zając (Karpaty), 12 - P. Grzesiak (Górnik), Piskorek (Niwa), Sadowski (Garbarz), 11 - Cygnar (Soła), Dudzic (Niwa), Kukieła (Iskra), 10 - Krzysiak (Świt), Lelek (Sokół), 9 - Skiba (Górnik), 8 - Bagnicki (Borek), Chlipała (Świt), Praciak (Halniak), S. Puda (Garbarz), Rupa (Cracovia II), 7 - Czyżowski (Orzeł P.W.), Kozub (Jutrzenka).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski