Projekt zakładał, że fontanna będzie zasilana wodą ze stawu, co w konsekwencji wymagałoby nieustannego czyszczenia filtrów Fot. Anna Kaczmarz
INWESTYCJE. Fontanna, jedna z głównych atrakcji, została dobrze zrobiona, ale musi zostać przebudowana; na razie nie będzie działała.
- W środę dokonany został odbiór inwestycji - usłyszeliśmy wczoraj od Michała Pyclika z Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu. Można już więc z niego prawie w pełni korzystać. Zdecydowano, że na razie w parku nie będzie działała fontanna, jedna z głównych atrakcji, choć została wykonana zgodnie z projektem.
Pierwsze prace przy budowie parku Zaczarowanej Dorożki (za blisko 600 tys. zł) wykonano już w 2009 roku, a w ubiegłym roboty pochłonęły 1,6 mln zł. Park miał być w całości gotowy w lipcu 2010 roku, później pod koniec sierpnia, następnie mówiło się o październiku 2010 roku, a ostateczny termin wyznaczano w końcu na grudzień. Argumentowano, że opóźnienia są spowodowane dużymi opadami w maju i czerwcu 2010 roku, które zahamowały większość prac, z uwagi na to, że jest to bardzo podmokły teren.
- Teraz to już był chyba trzeci odbiór tego parku - mówi Dominik Jaśkowiec, przewodniczący Dzielnicy III w poprzedniej kadencji, a obecnie krakowski radny. - Przy poprzednich była masa zastrzeżeń, m.in. do stanu zieleni, ławek, oświetlenia. Uważam, że za tę inwestycję powinny być naliczone kary, bo to był cyrk. Jak wynika z dokumentacji - w czasie poprzedniego "odbioru końcowego" stwierdzono liczne usterki, wynikające z dewastacji, ale częściowo z błędów wykonawcy; został on wtedy zobowią-zany m.in. do naprawienia oświetlenia boiska, alejek parkowych, poprawienia ławek i wykonania sceny, a także do... usunięcia pozostawionej na terenie parku koparki. Zapowiedziano też m.in. "regularną obserwację" stawu, by stwierdzić, czy ubytki wody (Dominik Jaśkowiec podał, że w ciągu miesiąca lustro wody obniżało się o pół metra) są spowodowane nieszczelnością stawu (wyłożonego m.in. folią) czy parowaniem.
- Wczoraj minęło 180 dni od ostatniego, ostatecznego terminu oddania parku; opóźnienie jest więc bardzo duże - mówi Rafał Miś, przewodniczący Dzielnicy III Prądnik Czerwony. - Mają być jeszcze zrobione niewielkie poprawki dotyczące roślinności. Wiadomo już także, że na razie nie będzie działała fontanna.
W centralnym punkcie parku powstał okrągły plac z fontanną, której podstawą jest kamień młyński z dyszami fontannowymi. Założenie było takie, że wokół kamienia będzie korytko, do którego spływać ma woda z fontanny; następnie odprowadzana będzie pod nawierzchnią placu do kaskady w stawie. Ponieważ na terenie obecnego parku istniały stawy, dlatego koncepcja zakładała właśnie zbudowanie stawu (o powierzchni ok. 650 m kw., o głębokość 1 - 1,5 m), od którego poprowadzony zostanie "delikatną linią strumień".
- Rzeczywiście, wczoraj został dokonany odbiór całej inwestycji, przy czym fontanna uzyskała tylko odbiór techniczny, ale nie została oddana do użytku - przyznał Michał Pyclik. - Problem w tym, że fontanna została wykonana zgodnie z projektem, ale uznaliśmy, że powinna być inaczej zasilana. Projekt zakładał, że fontanna będzie zasilana wodą ze stawu i "naturalnego cieku", co w konsekwencji, jak przyznano, wymagałoby częstego czyszczenia filtrów, który byłby zapychany "naturalnymi zanieczyszczeniami", które powstają w takiej wodzie. - To się nie sprawdziło - dodaje Michał Pyclik. ZIKiT zdecydował więc, że fontanna na razie zostanie unieruchomiona, a jej zasilanie zostanie przerobione, by pobierała wodę z miejskiej sieci wodociągowej, jak wszystkie fontanny w Krakowie. Kiedy układ zasilania zostanie przebudowany - na razie nie wiadomo.
Cały park ma około 2 hektary. Znajduje się na Prądniku Czerwonym, w pobliżu ul. Lublańskiej oraz Dobrego Pasterza; ul. Dominikanów graniczy z nim od południa, sąsiadują z nim też ul. Olszecka i Kaczary od wschodu, a od północy do parku przylega zabudowa jednorodzinna przy ul. Bitschana. Wschodnią granicę kształtuje przepływający wzdłuż niego potok Sudół Dominikański. - Jeden z kluczowych elementów tworzenia koncepcji tego obiektu stanowiła historyczna przeszłość dawnego terenu parku Dominikańskiego. Całość obszaru została podzielona na dwie części: historyczną i rekreacyjno-sportową. Część historyczna związana jest z zabytkowym młynem i kanałem potoku Sudół. Historyczny budynek młyna wyznacza oś główną koncepcji parku, którą podkreślono aleją - podali autorzy projektu z firmy GRIMA Projekt Mariusz Naumienko. W części rekreacyjno-sportowej przewidziano plac zabaw dla dzieci i boisko sportowe - do piłki nożnej oraz do koszykówki. Dla dzieci - zespoły drewnianych urządzeń do zabawy, m.in. "Guliwera wśród olbrzymów", "stół olbrzyma", "domek trapera i piaskownicę wigwamową", "smoczą krainę", "gniazdo pajęczaków". Jest też teren zielony ze stałą estradą przeznaczony na imprezy kulturowe.
(J.ŚW)
Wyniki II tury wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?