Późnym popołudniem na leśnej drodze wysłuchałem koncertu tych, którzy szczęśliwie dotarli do celu. Pamięć muzyczną, do czego przyznaję się z pokorą, mam fatalną, lecz mimo to ropoznałem radosne trele pierwiosnka, zięby i rudzika. Muzyczne popisy nie są absolutnie przeznaczone dla naszych uszu.
To słyszalny fragment walki o byt. Kto wróci pierwszy, wybierze najzasobniejszy w pokarm rewir. Będzie przebierał w najlepszych miejscach na gniazdo. Zgarnie najbardziej poszukiwane i deficytowe dobra. Spóźnialscy obejdą się smakiem. Śpiew to, po pierwsze, ostrzeżenie dla konkurencji, iż musi czym prędzej poszukać sobie innej lokalizacji.
Jeśli nie poskutkuje, natręt oberwie po dziobie. Po drugie, do tanga trzeba dwojga. Trzeba zwabić samicę. Inaczej z przedłużania gatunku nici. Pod koniec maja zapadnie cisza. Wysiadywanie jaj wymaga dyskrecji. Głębokiej dyskrecji.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
