Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zaczyna się boom na maski antysmogowe

Agnieszka Maj
Coś dla tych, którzy nie lubią wyglądu typowej maskiMaska na spaceryMaska Respro BanditScarf zawiera filtr niewymienny. Można jej używać przez sześć miesięcy, potem nadaje się do wyrzucenia. Filtruje tylko pył PM 10, a więc już nie groźniejszy PM2,5. Według Krakowskiego Alarmu Smogowego, którego działacze ją testowali, nie nadaje się do uprawiania sportu, ponieważ przy większym wysiłku pojawia się na niej wilgoć i trudno złapać oddech. Od innych masek różni się wyglądem, przypomina bardziej chustkę. Może być stosowana także przez dzieci. Cena - 110 zł.
Coś dla tych, którzy nie lubią wyglądu typowej maskiMaska na spaceryMaska Respro BanditScarf zawiera filtr niewymienny. Można jej używać przez sześć miesięcy, potem nadaje się do wyrzucenia. Filtruje tylko pył PM 10, a więc już nie groźniejszy PM2,5. Według Krakowskiego Alarmu Smogowego, którego działacze ją testowali, nie nadaje się do uprawiania sportu, ponieważ przy większym wysiłku pojawia się na niej wilgoć i trudno złapać oddech. Od innych masek różni się wyglądem, przypomina bardziej chustkę. Może być stosowana także przez dzieci. Cena - 110 zł. Fot. Krakowski Alarm Smogowy
Zdrowie. Nowoczesne maski miejskie mają nie tylko chronić, ale także modnie wyglądać. Testerzy narzekają jednak, że trudno się w nich oddycha.

Maska antysmogowa to ostatnio najbardziej poszukiwany towar w Krakowie. „Najbliższa dostawa przewidywana jest w grudniu”, „Maski dostępne będą dopiero w przyszłym roku” - takie informacje pojawiły się na stronach internetowych sklepów. W pierwszej połowie tego miesiąca, kiedy nad Krakowem zawisł smog, mieszkańcy wykupili wielomiesięczne zapasy.

Firmy już zwietrzyły interes i zaczęły produkować maski w modnych wzorach i kolorach. To nowość na polskim rynku, bo do tej pory dominowały na nim maski przemysłowe z hipermarketów. Ich głównymi nabywcami byli robotnicy albo górnicy. Służyły do pracy w szkodliwych warunkach. Teraz maski stają się powoli niezbędnym gadżetem w zanieczyszczonym Krakowie.

CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Przy tak wolnym tempie działań powietrze w Małopolsce będzie czyste za 240 lat
Z rur wydechowych ulatują wyjątkowo niebezpieczne trucizny

Powstała nawet pierwsza praca inżynierska na ich temat. Jej autorka Natalia Rajska z Uniwersytetu Rolniczego omawia w niej dostępne na rynku modele.

Z wymiennymi filtrami i oddechowymi zaworami
Najtańsze i najprostsze są jednorazowe, papierowe maski z dwiema tasiemkami do założenia na uszy. W opakowaniu znajduje się ok. 50 sztuk, kosztują tylko 25 zł. - Ich zaletą jest to, że nie trzeba martwić się o czyszczenie po użyciu, po __prostu się je wyrzuca - mówi Natalia Rajska.

Choć są dość tanie, to spełniają normy Unii Europejskiej. Maska charakteryzuje się także tym, że w minimalnym stopniu ogranicza swobodne oddychanie, bo ma wysoką przepuszczalność powietrza. Nieco droższe są jednorazowe maski wykonane ze specjalnej włókniny. W opakowaniu znajduje się 10 sztuk, cena to 36 zł. Choć zostały zaprojektowane do celów przemysłowych, dobrze nadają się także do spacerów w smogu.

Maski z wyższej półki to te wielokrotnego użytku. Wyróżniają się fantazyjnymi wzorami, np. narysowanymi zębami rekina.

- Ich zaletą jest to, że są wyposażone w filtry wymienne, a także zawory oddechowe - mówi Zbigniew Zuśka z Uniwersytetu Rolniczego. Zawory powodują , że powietrze wydychane jest przez specjalny otwór, który przepuszcza je tylko w jedną stronę. Dzięki temu na twarzy gromadzi się mniej wilgoci. Takie maski mają także bardziej anatomiczny kształt niż te jednorazowe i łatwiej się dopasowują do twarzy.

CZYTAJ WIĘCEJ O WALCE ZE SMOGIEM

Niektóre maski tego typu mają zawór Cool Flow, który zmniejsza wzrost temperatury przy samej twarzy. Ceny masek wielokrotnego użytku wahają się od 100 do 250 zł. Do tego trzeba dodać koszt filtrów, które należy wymieniać co kilkadziesiąt godzin (od 20 do 70, w zależności od zanieczyszczenia). Filtry to wydatek rzędu nawet 83 zł za dwie sztuki.

Dla sportsmenów i alergików
Wśród wyrafinowanych graficznie masek miejskich prostotą wyróżnia się maska firmy Totobobo. Jest przezroczysta, wyposażona w dwa otwory, do których wkłada się białe okrągłe filtry - wyglądają jak płatki do zmywania makijażu.

Maska produkowana jest tylko w jednym uniwersalnym rozmiarze, producent radzi ją przyciąć, aby dopasować do swoich potrzeb. Eksperci z Krakowskiego Alarmu Smogowego dobrze ją oceniają w swoim teście. „Oddycha się lekko, bez większych oporów” czytamy na stronie KAS. Minusem jest to, że „trzeba ją dość mocno docisnąć do twarzy - w wyniku tego po jej zdjęciu na skórze zostaje odcisk”. Kosztuje ok. 100 zł, do tego trzeba jeszcze dokupić filtry: 10 par za 110 zł. To maska polecana przede wszystkim na spacery.

W typowo sportowych specjalizuje się firma RZ Mask. Jej produkty wyposażone są w filtr N99. Według producenta oznacza to, że filtrują 99,9 proc. pyłów o rozmiarze 0,1 mikrometra i większych. Chroni nie tylko przed smogiem (pyły PM10 i PM2,5), ale także pyłkami traw (dlatego dobra jest dla alergików) i wirusami chorób zakaźnych. Aktywny węgiel pochłania również nieprzyjemne zapachy.

Filtr z tej maski działa 20-50 godzin w zależności od stopnia zanieczyszczenia powietrza. Cena to 8,5 zł za jeden lub 24 zł za trzy sztuki.

Zapina się ją pod szyją rzepem. Ma nawet małą kieszonkę na odtwarzacz MP3. Do kształtu nosa dopasowuje się ją za pomocą zginanej blaszki. Wybierana jest chętnie przez rowerzystów, głównie ze względu na wygląd. „Nie chciałem wyglądać jak żołnierz podczas ataku chemicznego” - tak tłumaczy jeden z krakowskich internautów fakt, że wybrał modną maskę sportową zamiast przemysłowej z hipermarketu.

Maska RZ jest wykonana z neoprenu, materiału wytrzymałego, wodoodpornego. „Żadna inna maska przeciwpyłowa nie zapewni nam ochrony w tak wielu różnych warunkach i nie wygląda tak dobrze!” zapewnia producent na swojej stronie internetowej.

Ci, którzy ją przetestowali, nie są już jednak tak zachwyceni. „Niestety, w praktyce okazuje się, że oddychanie wcale nie jest tak łatwe, jak zapewnia producent. Dwa zawory co prawda działają, ale za tę cenę - 125 zł - mogłoby być lepiej” - pisze twórca strony wrower.pl. Jego zdaniem problemem jest także to, że kiedy do jazdy z maską używamy okularów, to dość szybko parują. „Podczas jazdy para oczywiście znika, ale po zatrzymaniu się pojawia się znowu, co jest dość kłopotliwe” - pisze autor strony wrower.pl.

Rowerzyści skarżą się także na to, że po 20 minutach jazdy filtr maski robi się wilgotny, przez co trudniej się oddycha. Uprawianie w niej sportów, które wymagają ciężkiej pracy płuc, jak jogging, może więc być ryzykowne.

Testerzy nie wierzą także, że zatrzymuje 99 proc. zanieczyszczeń, zwłaszcza że w czasie jazdy trochę się zsuwa, przez co staje się nieszczelna. Przyznają jednak, że dzięki stosowaniu maski mniej kaszlą i rzadziej drapie ich w gardle.

Przed tym, by wierzyć bezkrytycznie producentom, przestrzega prof. Janusz Miczyński z Katedry Klimatologii i Ochrony Powietrza Uniwersytetu Rolniczego. - Nie wiadomo, czy parametry, które podają producenci, są przestrzegane w maskach oferowanych do sprzedaży. Do tej pory nie zostały przeprowadzone żadne rzetelne badania na ten temat - mówi.

Takie badania ma w planie Uniwersytet Rolniczy. - Zamierzamy przepuszczać powietrze przez materiał filtracyjny pobrany z masek po to, aby określić, jaka jest ich skuteczność przy zatrzymywaniu pyłów. Badania takie przeprowadzimy w __specjalnym urządzeniu zasysającym powietrze - wyjaśnia prof. Janusz Miczyński.

Maski mają być też testowane przez studentów.

Maskę można nosić także w domu
Nie ma żadnych wytycznych, przy jakich stężeniach pyłów powinno się nosić maski. Dobrze je jednak zakładać już wtedy, kiedy poziom PM10 przekroczy 50 jednostek na metr sześcienny, czyli obowiązującą w Polsce normę. Choć do takich sytuacji dochodzi w Krakowie przez około pół roku, to w dalszym ciągu widok człowieka w masce jest na naszych ulicach dość rzadki. - Przyczyną jest m.in. świadomość ludzi. Sporo mieszkańców Małopolski nadal nie zdaje sobie do końca sprawy z tego, jakie zagrożenie niesie ze sobą wdychanie zanieczyszczonego powietrza. Nie mamy jeszcze dobrej edukacji na temat skutków smogu i ewentualnych sposobów zapobiegawczych ani na __etapie szkoły, ani przedszkola - uważa prof. Janusz Miczyński.

Mało kto zdaje sobie sprawę z tego, że maskę warto nosić również w domu. Z badań wynika bowiem, że w czasie smogu w pomieszczeniach jest także mnóstwo szkodliwego pyłu. Wszystko jednak zależy od tego, jak często otwierane są drzwi i okna. - Prowadziliśmy na ten temat pomiary w Pieninach, w budynku gospodarczym. Okazało się, że w zimie, na zewnątrz było stężenie pyłu wysokości 190 mikrogramów, a w __środku budynku gospodarczego aż 100 - mówi Zbigniew Zuśka z Uniwersytetu Rolniczego.

Dobry filtr to podstawa każdej maski
Na co trzeba zwrócić uwagę przy kupowaniu maski? Między innymi na to, czy dobrze przylega do twarzy. - Najtańsze są te, które mają gięte metalowe elementy, musimy je sobie dopasować do kształtu nosa. Wówczas lepiej chronią nas przed __pyłem - mówi Zbigniew Zuśka.

Anna Dworakowska z Krakowskiego Alarmu Smogowego przekonuje, jak ważny jest filtr. - To serce maski. Ważne, żeby zatrzymywał małe cząstki pyłu, bo to one przedostają się do __naszych płuc - mówi Anna Dworakowska.

W Krakowie powinniśmy wymieniać filtry częściej, niż zalecają producenci, ze względu na znacznie większe zanieczyszczenia powietrza. Te produkty dostosowane są zazwyczaj do takich krajów jak Wielka Brytania czy USA, gdzie smog jest znacznie mniejszy.

Każda z **masek powinna zawierać znak handlowy i nazwę producenta. Oprócz tego znajdują się na nich symbole określające skuteczność ochronną. FFP1 -** najniższa ochrona
FFP2 -** średnia ochronaFFP3 -** wysoki poziom ochrony

Ważne są także oznaczenia filtrów:
P1 -** skuteczność filtracji 80 proc. P2 -** skuteczność filtracji 94 proc.
P3 -** skuteczność filtracji 99,95 proc. **

Warto także zwrócić uwagę na inne symbole: NR oznacza filtr jednokrotnego użycia, a R - wielokrotnego użycia.

Wybierając maskę, trzeba także dopasować właściwy rozmiar, co nie zawsze jest łatwe, jeśli kupujemy przez internet. Maski dostępne są w rozmiarach od S do XL. Firma RZ Maska radzi, aby wybierać je w zależności od wagi. Dla osoby ważącej do 60 kg najlepsza jest maska Medium, Regular jest przeznaczona dla klientów pomiędzy 60 a 100 kg, a XL - dla tych z wagą powyżej 100 kg.

Producenci zastrzegają, że dzieci w wieku poniżej 10 lat nie powinny nosić masek w ogóle, bo ich działanie nie jest dokładnie zbadane. Jeśli jednak nie jest to możliwe, należy najpierw skonsultować się z lekarzem. Warto także pamiętać, że maski miejskie nie są przeznaczone do celów przemysłowych i dlatego nie mają certyfikatów państwowych instytutów, tylko najczęściej prywatnych, co sprawia, że ich działanie ochronne nie musi być tak skuteczne.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski