Zaczynają naukę i grę

Kamil Kłusek z lewej, ukończył w maju SMS, a Krzysztof Szewczyk WOSSM - obaj grają w Cracovii Fot. Maciej Kmita

SPORT MŁODZIEŻOWY. W Krakowie działają dwie szkoły dla piłkarzy

W tej pierwszej placówce, wchodzącej w 17. już rok dzialalności, w liceum i gimnazjum uczy się około 250 zawodników. - Stale dochodzą do nas nowi uczniowie - mówi dyrektor ds. sportowych szkoły Piotr Kocąb. - Nawet w trakcie roku szkolnego przyjmujemy kandydatów. Są wśród nich także dziewczęta. Połowa rekrutuje się z terenu Krakowa, pozostali z województwa, mamy też kilku uczniów zagranicznych- z Ukrainy, a nawet z Mali.

Kandydaci muszą przejść testy psychologiczne i piłkarskie. Te drugie dotyczą sprawności ogólnej, a także panowania nad piłką. Oceniana jest też gra kandydatów w grupie, kiedy to organizuje się małe gry taktyczne, ale też umiejętności podczas treningu indywidualnego. - Podczas dnia nauki na przedpołudniowych zajęciach pracujemy nad rozwojem indywidualnym - mówi Kocąb. - Część młodzieży trafia do nas za późno - w wieku licealnym, a powinna być tu już w gimnazjum. Żeby zaistnieć w piłce, to trzeba zaczynać od przedszkola.

Szkoła korzysta z boiska ze sztuczną nawierzchnią Zespołu Szkół Budowlanych, które wynajmuje. W okresie zimowym natomiast trenuje na obiektach Cracovii, Wawelu, Bronowianki czy Wisły.

Zresztą wielu trenerów wywodzi się z krakowskich klubów, są zatrudnieni pracujący też w Cracovii Paweł Zegarek, Piotr Górecki czy związani z Wisłą Dariusz Marzec i Jacek Matyja. Natomiast w szkolnych ławkach siedzą obok siebie zawodnicy "Pasów" i "Białej Gwiazdy".

Do najbardziej znanych absolwentów SMS należą Paweł i Piotr Brożkowie, Patryk Małecki czy Mateusz Klich.

SMS ma swoje zespoły w krakowskich ligach juniorów i trampkarzy. - Właśnie robimy nabór do trampkarzy, których będzie prowadził Wojciech Klich, ojciec Mateusza - mówi Kocąb. - Chłopcy z tego rocznika wcale nie muszą chodzić do nas do szkoły, przyjmujemy wszystkich.

Szkoła w Nowej Hucie rozpoczyna piąty rok działalności. 76 uczniów będzie uczęszczało do gimnazjum, a 77 do liceum. - Nic się nie zmieniło od zeszłego roku - nadal mamy sześć oddziałów na dwóch poziomach - mówi dyrektor placówki Michał Królikowski. - Jesteśmy niepubliczną szkołą wspieraną przez Ministerstwo Sportu i PZPN przy współudziale Małopolskiego Związku Piłki Nożnej.

Szkoła musi ponosić koszty wynajmu obiektów takich jak Com-Com Zone, Krakusa, Wandy. Członkowie kadr wojewódzkich przyjmowani są bez egzaminów pozostali muszą przejść testy sprawnościowe i psychologiczne. Ponieważ szkoła dysponuje dwoma internatami, przyjmowani są do niej również uczniowie spoza Krakowa.

- Oczywiście, warunek jest taki, że zawodnicy muszą grać w klubach - mówi Królikowski. - Nie mamy własnej drużyny, trenują więc u nas, a na mecze jeżdżą do swoich macierzystych drużyn. Podobnie jest z chłopcami z Krakowa, którzy trenują w swoich zespołach.

Trenerem koordynatorem spraw sportowych jest Marek Kusto, a szkoła zatrudnia w sumie dziesięciu trenerów.

- Jest tendencja do likwidacji wojewódzkich ośrodków szkolenia sportowego - mówi Królikowski. - Jesteśmy jednym z niewielu w Polsce, w którym uczniowie mogą uczęszczać do liceum piłkarskiego. Naszymi absolwentami są m.in. Dawid Kamiński czy Alan Uryga z Wisły, Michał Dudek i Krzysztof Szewczyk z Cracovii, który teraz jest w kadrze I drużyny, Stale się rozwijamy i mam nadzieję, że tak będzie dalej.

Jacek Żukowski