– Odkąd go przymknęli, we wsi jest spokojniej. Szkoda tylko, że doszło do tragedii. Musiał zginąć Rafał, aby naszym Grześkiem zajęli się wreszcie policjanci – mówi młoda kobieta z Przyborowa koło Dębicy.
We wsi znów dużo mówi się o tragicznych wydarzeniach, które rozegrały się tu przed rokiem. W sądzie rozpoczął się bowiem proces mężczyzny obwinionego o śmierć 26-latka.
– Mam nadzieję, że skażą go na dożywocie i szybko do nas nie wróci – mówi inna kobieta, która wychodzi z miejscowego sklepu. To właśnie niedaleko niego doszło przed rokiem do bójki, w trakcie której Grzegorz Ż. zadał śmiertelny cios w serce Rafała K.
Obydwaj mieszkali w tym samym bloku. Wielokrotnie dochodziło między nimi do scysji. Tym razem chłopak stanął w obronie młodszego o rok kolegi, który wdał się w szamotaninę z Grzegorzem Ż. – Próbował interweniować, ale natknął się na nóż trzymany przez 60-latka – wyjaśnia Krzysztof Sebastianka, zastępca prokuratora rejonowego w Dębicy.
Przeciwko Grzegorzowi Ż. prowadził wcześniej wiele spraw. Dotyczyły głównie tego, że mężczyzna wypuszczał trzy duże kundle, bez smyczy i kagańca. W kilku innych postępowaniach Grzegorz Ż. występował jako pokrzywdzony.
Przed Sądem Okręgowym w Rzeszowie, gdzie kilka dni temu rozpoczął się proces 60-latka, mieszkaniec Przyborowa przekonywał, że nie chciał nikogo zabić. Twierdził, że bronił się jedynie przed młodszymi mężczyznami, którzy już wcześniej go bili i prowokowali. Mieli do niego nawet strzelać z wiatrówki.
– Sąd ma do przesłuchania mnóstwo świadków. Na podstawie ich relacji orzeknie, czy Grzegorz Ż. działał w obronie własnej, czy też był agresorem i całe zdarzenie nie było przypadkowe. To będzie mieć decydujące znaczenie przy wymierzaniu kary – twierdzi Krzysztof Sebastianka.
Mężczyźnie grozi nawet dożywocie. Wiadomo już jednak, że na wyrok wpływ mieć może m.in. opinia biegłych, którzy stwierdzili, że oskarżony w chwili popełnienia przestępstwa miał ograniczoną poczytalność.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?