Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zadanie dla mamy

Redakcja
OKIEM PSYCHOLOGA

Państwo ani żadne instytucje nie mogą kształtować dzieci - od tego jest rodzina

   Jeszcze niedawno żłobek uznawany był za wielkie socjalne osiągnięcie, za przejaw postępu społecznego i efekt emancypacji kobiet. Badania psychologiczne jednak od dawna wskazują, że w okresie niemowlęcym dziecko powinno znajdować się pod opieką matki, nie instytucji, nawet najlepiej wyposażonej.
   Pierwsze dwa lata decydują o ogólnym stosunku dziecka do świata i do życia. Miłość matki powoduje, że świat staje się radosny i ciekawy, zaś brak tego uczucia sprawia, iż świat wydaje się martwy i mroczny. Nic w tym okresie nie zastąpi miłości i obecności matki. Niestety, wciąż pokutuje pogląd, iż najważniejsza jest kariera i pieniądze - one jednak nigdy nie wynagrodzą strat poniesionych w dzieciństwie. Pieniądze to najmniejsze dobro, które rodzice mogą dać dzieciom. Jeżeli chcemy mieć szczęśliwe społeczeństwo, musimy dbać o szczęście dzieci, gdyż z nich wyrosną szczęśliwi obywatele. (Ostatnie badania nowej nauki - psychologii ekonomicznej - dowodzą, że to nie tyle ludzie bogatsi są szczęśliwsi, ile szczęśliwi są bogatsi - bo są bardziej twórczy, odważni, ciekawi świata i innych. To samo dotyczy całych narodów). Przynajmniej dwuletnie urlopy opiekuńcze (choć jeszcze lepsze byłyby trzyletnie) są narodową inwestycją, która może się zwrócić z nawiązką. Tym bardziej, że zagraża nam katastrofa demograficzna.
   Wydaje się zatem, że żłobek, jako instytucja częściowo zastępująca matkę dziecku w pierwszych latach życia, już się przeżył. Gdy jednak - z różnych powodów - matka nie może zrezygnować z pracy lub z pewnych zajęć, lepiej funkcję tę spełniają miejsca, gdzie dziecko jest pod krótkotrwałą opieką specjalistów. Taką rolę spełniają lokalne centra zabaw dla dzieci przy zakładach pracy, akademikach, gdzie matka może co pewien czas zajrzeć do swojej pociechy. Niekiedy podobną krótkotrwałą opiekę oferują duże supermarkety, gdzie rodzice zostawiając maleństwa pod dozorem opiekunów, mogą spokojnie zrobić zakupy. Krótkie zajęcia bez bezpośredniej opieki matki nie uczynią dziecku tyle krzywdy, ile jej długotrwałe pozbawienie - może nawet to być dla dziecka ciekawym i rozwijającym doświadczeniem.
   Nieco inaczej przedstawia się sytuacja w przypadku dzieci trzyletnich. W tym okresie niezbyt długie przebywanie poza rodzinnym domem nie zaszkodzi tak dziecku, jak mogłoby się zdarzyć maluchom. Dziecko jest wówczas wciąż za małe na tradycyjne przedszkole, wymaga nieco innego typu opieki i pielęgnacji. Jest to jedyny wiek, dla którego żłobek wydaje się dopuszczalny.
   Dziecko czteroletnie powinno być już raczej kierowane do przedszkola, gdzie może się bawić ze starszymi od siebie i pobierać pierwsze cenne dla niego nauki. Okres spędzany w żłobku, wśród maluchów, byłby dla czterolatka już tylko stratą czasu. Tu warto dodać, że w przeciwieństwie do instytucji żłobka, przedszkole jest bardzo korzystną, a wręcz konieczną formą edukacji i opieki. Małego dziecka nie można pozbawiać jak najczęstszego kontaktu z matką. Starszego dziecka nie można pozbawiać kontaktów z rówieśnikami i światem zewnętrznym.
   Większość rodziców czuje dobrze te rozwojowe prawidłowości - dane statystyczne wskazują, że wyraźnie maleje liczba dzieci rocznych i mniejszych uczęszczających do żłobka, jak również dzieci czteroletnich. Pierwsze pozostają - słusznie - w domu, drugie już raczej idą - także słusznie - do przedszkola. Najwięcej w żłobku jest obecnie trzylatków i jest to dobry prognostyk. Pozostaje jednak pytanie, czy jest ekonomicznie opłacalne utrzymywanie żłobków tylko dla tak małej grupy wiekowej? Pamiętajmy jednak, że szczęście dzieci jest ważniejsze niż tylko ekonomia. Zresztą, małe placówki, dla niewielkiej liczby dzieci, za to z dobrą opiekunką, najlepiej przy miejscu pracy - nie są wcale takie kosztowne.
   Żłobek może być tylko jedną z form opieki nad dzieckiem, opieką raczej krótkotrwałą i uzupełniającą. Państwo ani żadne instytucje nie mogą kształtować dzieci - od tego jest rodzina. To dzieci kiedyś ukształtują państwo i instytucje na wzór tego, co same otrzymały.
ANDRZEJ MIRSKI

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski