FLESZ - “Paszport” lotniczy coraz bliżej
Trafna nazwa ptaka wzięła się z charakterystycznego głosu wydawanego przez przestraszone czy rozzłoszczone zwierzaki. Ludzie powszechnie uważają, że barwa ptaka wzięła się od sadzy, którym miały się upaprać zakładając gniazda w kominach. To plotka, bowiem tak samo czarne są kawki wyłażące z przewodu wentylacyjnego czy szczeliny w murach, gdzie może jest i brudno, ale sadzy na pewno brak.
Niecały wiek temu rzadko bywały w miastach, by po wojnie stać się już stałym elementem miejskiego krajobrazu. Wszystko za sprawą ruin jakich po wojnie nie brakowało. Kawki to dzieci gór, a że są bardzo inteligentne szybko przeniosły się na przypominające im skały resztki budynków. W mieście i o jedzenie łatwiej, bo prócz owadów czy nasion można poszukać czegoś smacznego na śmietnikach. Prócz zatykania kominów i hałasów są prawdziwą zmorą właścicieli parkowanych pod chmurką samochodów. Odchody nie tylko śmierdzą, ale niszczą lakier.
Lada chwila zaczną remontować gniazda. Pary czarnych ptaków zgodliwie będą zbierać patyki, trawę i zwykłe śmieci. Mogą zniszczyć kawałek dachu wydzierając z niego mięciuteńką wełnę mineralną. Kawki żyją w izolowanych grupach, czy raczej klanach. Obowiązuje staranie przestrzegana hierarchia ważności. Choć wszystkie czarne, to każdy doskonale wie kogo można skubnąć a komu zejść z drogi. Klany mają też swój własny język, czyli kwaczące wrzaski, dzięki którym odróżniają się od siebie. Dalej uważacie, iż to zwyczajna kawka?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?