Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zadłużeni w szwajcarskiej walucie na zakup mieszkania mają jeszcze do spłaty ponad 107 mld złotych

Grzegorz Skowron
Grzegorz Skowron
Piotr Smolinski
Systematycznie maleje liczba rachunków kredytowych we franku szwajcarskim, spada też zadłużenie frankowiczów. Ale nadal co piąty kredyt mieszkaniowy to kredyt frankowy, a co czwarta złotówka zadłużenia zaciągniętego na zakup mieszkania pochodzi z kredytów frankowych. Taki obraz frankowiczów rysuje Biuro Informacji Kredytowej.

Frankowicze spłacają długi

Co bardzo ważne - frankowicze spłacają swoje zobowiązania tak samo, a nawet trochę rzetelniej niż ci, którzy zapożyczyli się w złotówkach.

- Na koniec 2018 roku tylko 1,27 procent czynnych mieszkaniowych kredytów frankowych pozostaje w portfelach bankowych jako opóźnione powyżej 90 dni. W przypadku kredytów mieszkaniowych złotowych odsetek ten jest wyższy i wynosi 1,30 procent - wylicza prof. Waldemar Rogowski, główny analityk Biura informacji Kredytowej.

- Analizując kredyty złotowe i frankowe udzielone do 2011, 2,41 procent kredytów we frankach okazało się straconymi, czyli zostało przekazane do windykacji, sprzedane bądź pozostaje w portfelach jako opóźnione powyżej 90 dni. W przypadku kredytów mieszkaniowych udzielonych w złotych do roku 2011 odsetek ten jest wyższy i wynosi 2,95 procent - dodaje główny analityk BIK.

Gorszy kurs, długi maleją

Nie ma więc w tym nic dziwnego, że liczba zobowiązań hipotecznych obsługiwanych w szwajcarskiej walucie stale się zmniejsza.

Z danych BIK wynika, że banki obsługują jeszcze 470 tysięcy kredytów frankowych. Dwa lata temu było ich ponad 520 tysięcy. Tylko w ciągu ostatnich 12 miesięcy ubyło ok. 25,65 tysięcy rachunków hipotecznych w szwajcarskiej walucie. Co roku ubywa ok. 5 procent takich rachunków.

Maleje także suma zobowiązań frankowiczów, choć wolniej niż liczba kredytów. Najwyższe zadłużenie było 2011 roku i wynosiło ponad 160 mld zł. Obecnie frankowicze mają do spłaty jeszcze 107,1 mld zł. Przez ostatni rok udało się zmniejszyć zadłużenie o 2,48 mld zł. To może niezbyt wielki ubytek, ale warto podkreślić, że zadłużenie spadło mimo wzrostu kursu franka w stosunku do złotówki o ok. 25 groszy w ciągu roku.

Według prof. Rogowskiego, sukcesywnie malejące zadłużenie frankowiczów to przede wszystkim efekt terminowych spłat, dokonywanych przez kredytobiorców. - Sprzyja temu niewątpliwie dobra sytuacja polskiej gospodarki, która przekłada się na spadek bezrobocia i wzrost wynagrodzeń, a tym samym na wzrost dochodów gospodarstw domowych - tłumaczy ekspert BIK.

Większe długi w złotówkach

Bazy BIK zawierają informacje o 15,24 mln kredytobiorców w Polsce, którzy zapożyczyli się na różne cele, nie tylko mieszkaniowe. Tylko 5,5 procent stanowią osoby spłacające zobowiązania we frankach.

Kwota do spłaty wszystkich kredytobiorców bez względu na walutę wynosi w przeliczeniu na złote 623,1 mld zł, z czego 135,17 mld zł to wartość do spłaty wszystkich rodzajów kredytów posiadanych przez kredytobiorców frankowych.

Prawie co piąty (19,6 procent) obecnie czynny kredyt mieszkaniowy jest nominowany we franku. Ale co czwarta złotówka (25,4 procent) zadłużenia z tytułu kredytów mieszkaniowych (po przeliczeniu walut na złote pochodzi z kredytów frankowych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski