Puszcza jest poważnie zagrożona spadkiem. Do bezpiecznej strefy traci 4 punkty, a więc pożegnać z I ligą może się już dziś, po meczu przedostatniej kolejki z Dolcanem w Ząbkach (godz. 16.45). Jest jednak w ekipie „Żubrów” piłkarz, który obecnej rundy wcale nie postrzega jako niepowodzenia. Wręcz przeciwnie.
Dla Krzysztofa Zaremby wiosna jest bowiem sportowym zmartwychwstaniem. – Półtora roku temu grałem w czwartej lidze, do Puszczy przyszedłem z trzeciej i tak naprawdę nie wiedziałem, czy dam sobie radę – mówi 26-letni skrzydłowy. – Nie ma co ukrywać, z tej rundy jestem zadowolony, jest moją najlepszą w pierwszej lidze.
Na tym szczeblu Zaremba grał już w Podbeskidziu i Wiśle Płock. Jednak w 2011 r. problemy zdrowotne postawiły pod znakiem zapytania jego dalszą karierę. – Miałem rwę kulszową, nie grałem przez półtora roku i nie byłem pewien, czy w ogóle wydobrzeję – opowiada Zaremba.
– Nie miałem klubu, sam starałem się nadrabiać zaległości. Obojętnie, o jakiej porze się budziłem, to szedłem pobiegać. Gdy w końcu trafiłem do BKS-u Bielsko-Biała, nie szło mi tam, miałem ogromne braki. Ale jeszcze mocniej wziąłem się za siebie, codziennie chodziłem na basen, w piłkę grałem z kolegami. Gdy zadzwonił do mnie trener Nadwiślanu Góra, żebym tam przyszedł, do czwartej ligi, uznałem, że nie mam nic do stracenia. Że jeśli na tym poziomie mi się nie uda, to nie uda się wcale. Na szczęście „odpaliłem”...
Rok temu z Nadwiślanem Zaremba wywalczył awans. Po udanej jesieni w śląskiej III lidze trafił do Puszczy. Powrót po trzech latach na zaplecze ekstraklasy okazał się owocny. Zaremba strzelił wiosną już cztery gole. Dwa z nich dały „Żubrom” zwycięstwa 1:0, a ostatni – na 1:1, w doliczonym czasie meczu z Energetykiem – podtrzymał nadzieję na utrzymanie.
– Forma, którą wypracowałem w Górze, pozostała. Na twarzy mam uśmiech, nie mogę się doczekać kolejnych meczów. Szkoda, że sezon się kończy, bo czuję się coraz lepiej – mówi piłkarz z Wadowic.
Zawodnicy w tak dobrym nastroju są Puszczy teraz ogromnie potrzebni. Przecież nawet zwycięstwa w dwóch ostatnich kolejkach mogą nie wystarczyć „Żubrom” do utrzymania...
– Na razie myślę tylko o meczu z Dolcanem. Wszyscy wierzymy w to, że jesteśmy w stanie tam wygrać – mówi Zaremba. I dodaje, że sam ma miłe wspomnienia z Ząbek: – Kiedy grałem w Podbeskidziu, wygraliśmy tam 1:0 po mojej bramce.
WÓJTOWICZ: DLA MNIE TO JAK GRA O AWANS
ATMOSFERA W DRUŻYNIE cały czas jest bojowa, a chłopaków prezentujących optymistyczną postawę jest wielu, nie tylko Krzysiek Zaremba – przekonuje Dariusz Wójtowicz, trener Puszczy. Dodaje: – Wielokrotnie powtarzałem, że dla nas pozostanie w I lidze będzie wielkim sukcesem. Teraz w szatni podkreślam, że my nie gramy o utrzymanie, ale o awans do I ligi, że te dwa ostatnie mecze są dla nas jak baraże. Jeśli zakończą się pomyślnie – świetnie. Jeśli nie – szkoda, ale życie będzie toczyło się dalej. Być może dojdzie wtedy w zespole do małej rewolucji, tak już to bywa w takich sytuacjach...
OSŁABIONA W ZĄBKACH będzie obrona Puszczy. Z powodu żółtych kartek nie zagrają bowiem Tomasz Wełna i Marcin Biernat. Ten drugi uzbierał 12 żółtych kartoników, a to oznacza, że nie będzie mógł wystąpić też w kończącym sezon (7 czerwca) meczu z Kolejarzem Stróże. Dziś do gry, po kontuzji, wróci natomiast inny defensor Wallace Benevente.
PROGRAM 33. KOLEJKI I LIGI: Dolcan – Puszcza, Kolejarz – Bełchatów, Energetyk ROW – Chojniczanka, Arka – Olimpia, Górnik – Termalica Bruk-Bet, Miedź – Stomil, Katowice – Tychy, Okocimski – Wisła, Sandecja – Flota (wszystkie mecze dziś o godz. 16.45).
(BOCH)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?