MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Zaduszki jazzowe w uzdrowisku

EKT
Każdy utwór muzyków wywoływał burzę oklasków FOT. EWA TYRPA
Każdy utwór muzyków wywoływał burzę oklasków FOT. EWA TYRPA
KRYNICA-ZDRÓJ. Ucztą dla ducha nazwali miłośnicy jazzu koncert krakowskiej grupy "Jazz Band Ball Orchestra", która w piątek wystąpiła w "Restauracji Artystycznej" w Krynicy.

Każdy utwór muzyków wywoływał burzę oklasków FOT. EWA TYRPA

Oczarowana muzyką była też publiczność nieinteresująca się dotychczas jazzem.

- Na takim koncercie byliśmy pierwszy raz. Fantastyczna muzyka i wspaniałe wykonawstwo - po prostu wysoka klasa. Jesteśmy pod ogromnym wrażeniem - mówi Barbara Nyga-Kapała z Poznania. Jej mąż dodaje, że wcale nie wybierał się na koncert, ale uległ namowom żony. - Nie żałuję, naprawdę warto było. Teraz już, gdy tylko będzie okazja, to będziemy chodzić na takie koncerty - mówi.

Weronika Zarucka i Magdalena Zych z Warszawy na koncercie całej grupy były po raz pierwszy. Są miłośniczkami jazzu i dotychczas słuchały utworów wykonywanych osobno przez poszczególnych muzyków.

- Grali głównie stare standardy jazzowe, skomponowane przez m.in. Kurta Waila, wcześniej wykonywane przez Duka Ellingtona, Benny`ego Goodmana i Luisa Armstronga, ale we własnych, świeżych interpretacjach. Bardzo nam się podobały - mówią młode warszawianki, które chętnie ponownie wybiorą się na koncert legendarnej grupy.

Także mieszkanka stolicy, Grażyna Porębska mówi o niezapomnianym wrażeniu, z jakim wyjeżdża ze spotkania z legendarnymi muzykami.

- Można powiedzieć, że to koncert, na którym delektowałem się muzyką - ocenia krótko Andrzej Stawarz z Wrocławia.

Początkowo publiczność jedynie gorącymi oklaskami nagradzała ich za każdy utwór, chociaż Marek Michalak, puzonista i wokalista, zachęcał ich wyjścia na parkiet.

- To taki etap zasłuchania, ale też bardzo sympatycznego kontaktu z nami i żywej reakcji - mówił w trakcie koncertu w rozmowie z "Dziennikiem Polskim". Jan Kudyk, trębacz, wokalista i założyciel zespołu, nazywający siebie dinozaurem mówi, że zawsze na początku ludzie badają czy muzycy są warci aplauzu. Potem atmosfera się podnosi i staje się coraz bardziej gorąca. Tak też było w Krynicy. Na bis muzycy wykonali słowacki hymn "Zabucały góry, zahucały lasy". W repertuarze były m.in. "Czarny Orfeusz", "Mack the knife", "Caravan", "Ce`est Si Bon".

Marek Michalak zaznaczał, że najważniejszy jest klucz, którym otwiera się drzwi do publiczności. Były nim m.in. kabaretowe elementy. W trakcie koncertu szerzej otworzył je Andrzej Hełmecki, współwłaściciel restauracji i muzyk. Parkiet zapełnił sie parami tańczącymi do po mistrzowsku wykonywanych utworów. Dech zapierały solowe partie każdego z muzyków z Krakowa.

- Tylko ja jestem z Nowego Sącza - podkreślał na scenie i w rozmowie z nami Jacek Mazur, saksofonista tenorowy, klarnecista i wokalista. - Podczas koncertów na całym świecie gdy jest mowa, że jesteśmy grupą z Krakowa, zawsze dopowiadam że ja jestem z Nowego Sącza. Kocham to miasto. Zawsze do niego wracam, w Czchowie mieszka moja mama, którą odwiedzam. Poza tym, utrzymuję kontakty z kolegami ze szkoły. Tak naprawdę ja z Nowego Sącza nigdy nie wyjechałem - powiedział nam muzyk, który do późnego wieczora grał niektóre utwory z Andrzejem Hełmeckim. Panowie ostatni raz razem występowali 37 lat temu, ale czas przerwy wcale nie był odczuwalny. Obaj świetnie się zgrali i częstowali uczestników kolejną strawą dla ducha.
"Jazz Band Ball Orchestra" zaduszkowym koncertem zapoczątkował swoje związki z Krynicą, w której występować będzie cyklicznie.

- Na 6 grudnia umówiliśmy się na koncert mikołajowy - zapowiada Agnieszka Szcześniak, współwłaścicielka "Strefy Rozrywki" prowadzącej "Restaurację Artystyczną". (EKT)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski