Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zagadka Willingen: gdzie Stoch zgubił centymetr?

Przemysław Franczak
Puchar Świata. Wpadka ze zbyt szerokim kombinezonem w konkursie drużynowym trochę wybiła z rytmu mistrza olimpijskiego. Wczoraj był 7., wygrał Severin Freund.

W piątek pełen - dosłownie - odlot i efektowne zwycięstwo, w sobotę dyskwalifikacja za nieprzepisowy kombinezon w zawodach drużynowych, a w niedzielę dwa poprawne skoki i 7. miejsce. Przy występach Kamila Stocha w miniony weekend w Willingen nastrój polskich kibiców falował jak u cyklofreników. Na 19 dni przed pierwszym konkursem mistrzostw świata w Falun o jego formę można być jednak spokojnym. Gorzej z resztą polskiej kadry.

Piątkowy triumf Stocha i przewaga, z jaką wygrał, były jak obietnica kolejnych sukcesów. Nikt by się nie zdziwił, gdyby w niedzielę też zdeklasował konkurencję i wygrał o ładnych parę metrów. Tyle że najpierw - w sobotę - przegrał o centymetr. Z mierzącym stroje skoczków Seppem Gratzerem.

Wpadka z kombinezonem (między nim a ciałem skoczka może być najwyżej trzy cm luzu, u Stocha ten margines został przekroczony w pasie) w "drużynówce" wprowadziła niepotrzebny zamęt. Skoczek z Zębu, w piątek swobodny i radosny, dzień później był trochę zrezygnowany. Polacy zostali sklasyfikowani na ostatnim, 11. miejscu i zabrakło ich w 2. serii.

- Jest mi przykro, że zawiodłem nie tylko kibiców, ale też kolegów z drużyny i częściowo sztab szkoleniowy - bił się w piersi przed dziennikarzami. - Nie upilnowałem rzeczy, której ciężko dopilnować.

Lider polskiej reprezentacji tłumaczył, że kiedy rano się mierzył, wszystko było w porządku, a przez kilka godzin obwód brzucha zmniejszył mu się o ten nieszczęsny centymetr ("Podczas zawodów wydziela się więcej energii, spada masa ciała").

Nie można też jednak wykluczyć, że polska ekipa eksperymentowała z jakimiś nowymi rozwiązaniami przed mistrzostwami świata. Skoki narciarskie to permanentny technologiczny wyścig, nawet na udoskonalenie pozornie nieistotnych szczegółów. Na granicy przepisów balansują wszyscy. Tym razem padło na dwukrotnego mistrza olimpijskiego.

- Już wcześniej dostawałem ostrzeżenia dotyczące kombinezonu, ale starałem się pilnować. Teraz trochę zawiodła mnie czujność. W przyszłości trzeba będzie bardziej uważać - mówił Stoch.

- Lepiej teraz niż na mistrzostwach świata - podkreślano w polskiej ekipie.

Wpadka nie bolała jednak tak bardzo, bo Polacy w pierwszej serii i tak stracili szansę na miejsce na podium. Słoweńcy, Niemcy i Norwegowie - taka była ostateczna kolejność - odskoczyli od reszty stawki tak bardzo, że w zasięgu wzroku szóstych na półmetku podopiecznych Łukasza Kruczka pozostawało jedynie 4. miejsce. A to i tak pod warunkiem, że wszyscy skoczyliby znacznie lepiej niż w swoich pierwszych próbach.

Trener kadry ma o czym myśleć. Do drużyny na MŚ ma na razie dwóch pewniaków: Stocha i Piotra Żyłę (wygrał wczoraj kwalifikacje, w konkursie był 14.). Poza tym to loteria. Nieźle ostatnio skaczący Aleksander Zniszczoł wczoraj wypadł bardzo słabo i nie awansował do 2. serii, podobnie zresztą jak Maciej Kot, u którego nie widać żadnej poprawy formy. Jan Ziobro zajął 25. miejsce, ale do euforii daleko.

Na podobnym poziomie skacze Klemens Murańka (wczorajsze zawody akurat oglądał z boku). Jest jeszcze Dawid Kubacki, który ostatnio był w kiepskiej dyspozycji i nie pojechał do Willingen, ale w Zakopanem wygrał w sobotę konkurs Pucharu Kontynentalnego, a w niedzielę był trzeci.

Ostatnim poważnym sprawdzianem będą konkursy w nadchodzący weekend w Titisee-Neustadt. Na PŚ do Vikersund, ostatnie zawody przed MŚ, Stoch i spółka się nie wybierają.

Wyniki
Konkurs drużynowy: 1. Słowenia 957,9; 2. Niemcy 931,7; 3. Norwegia 916,5; 6. Czechy 786,6… 11. Polska 289,1. Konkurs indywidualny: 1. Severin Freund (Niemcy) 270,3 (149,5 i 146,0); 2. Rune Velta (Norwegia) 269,3 (145,0 i 143,0); 3. Roman Koudelka (Czechy) 252,4 (146,0 i 139,0); 4. Peter Prevc (Słowenia) 247,5 (145,5 i 136,0); 5. Anders Fannemel (Norwegia) 246,8 (149,0 i 134,5); 6. Stefan Kraft (Austria) 244,5 (149,0 i 134,5); 7. Kamil Stoch 242,9 (143,5 i 136,5); 8. Marinus Kraus (Niemcy) 234,6 (142,5 i 135,5)... 14. Piotr Żyła 220,0 (138,0 i 132,5); 25. Jan Ziobro 202,1 (131,0 i 130,5); 43. Aleksander Zniszczoł 90,0 (122,5); 46. Maciej Kot 82,8 (121,5). Klasyfikacja generalna: 1. Kraft 1083, 2. Prevc 1054, 3. Koudelka 916, 4. Freund 913, 5. Michael Hayboeck (Austria) 899, 6. Fannemel 774... 11. Stoch 486, 19. Żyłą 246, 42. Ziobro 52, 43. Zniszczoł 51, 48. Dawid Kubacki 35, 51. Klemens Murańka 25, 60. Kot 17, 72. Stefan Hula 4.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski