Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zagięci w paragraf

Redakcja
- Próbowałem wyjechać na Słowację - mówi Czytelnik "Dziennika Polskiego" chcący zachować anonimowość. - Kilka godzin spędziłem w samochodzie obserwując co się dzieje. Kolejka oczekujących zaczynała się już koło dworca PKP w Piwnicznej. Ku mojemu zaskoczeniu, bardzo wielu kierowców nie mogło przejechać.

MNISZEK nad POPRADEM. Z przejść granicznych cofane są samochody osobowe, które w dowodzie rejestracyjnym określane są jako ciężarowe

 Do dantejskich scen dochodzi od trzech dni na przejściu granicznym w Mniszku nad Popradem. Z granicy zawracane są polonezy, cinqucenta i pojazdy innych marek, które są zarejestrowane jako ciężarowe. Na nic się zdają tłumaczenia i złorzeczenia kierowców.
 Straż Graniczna zawracała wszystkich, jeżeli w dowodzie rejestracyjnym było wpisane, że jest to pojazd ciężarowy.
 - Przy mnie sądeczanin próbował pokonać granicę cinquecento - dodaje nasz rozmówca. - Nic z tego. Pyskówka z pogranicznikami trwała kilkanaście minut. Pewna grupa wspinaczy wypożyczyła samochód z takim samym wpisem. Musieli pojechać aż na Łysą Polanę, tam odprawiane są samochody ciężarowe. Jak to możliwe, by w Mniszku przez granicę mógł przejechać duży pojazd z ludźmi, który jeszcze nie jest autobusem, a taki fiacik nie. Czyste wariactwo. Jestem ciekaw co za człowiek wymyślił taki przepis. Przecież wystarczyło ograniczyć ciężar przewożonego ładunku i byłoby po sprawie.
 W Karpackim Oddziale Straży Granicznej w Nowym Sączu mówią krótko - przepisów trzeba przestrzegać. Art 2 pkt. 40 i 42 w prawie o ruchu drogowym wyraźnie mówi, co jest pojazdem osobowym a co ciężarowym.
 - Na Sądecczyźnie i w okolicy mamy trzy przejścia osobowe: w Koniecznej, Mniszku i Niedzicy - komentuje zastępca komendanta KOSG, płk Wojciech Szczygieł. - Otrzymaliśmy z Warszawy bardzo precyzyjne wytyczne. Nie ma od tego odstępstw. Samochody ciężarowe mogą przekraczać granicę wyłącznie w Łysej Polanie i Chyżnem.
 Prawdopodobnie nie byłoby sprawy, gdyby nie fakt, że informacja o zmianie przepisów zaskoczyła wszystkich. Właściwie każdy kierowca o problemie dowiaduje dopiero się na granicy.
Jerzy Cebula

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski