Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zaginął piłkarz Wisły [WIDEO]

Marzena Rogozik, Marcin Banasik, Bartosz Karcz
21-letni Damian Buras
21-letni Damian Buras Andrzej Banaś
Poszukiwania. 21-letni Damian Buras, wypożyczony ostatnio z krakowskiej Wisły do Unii Tarnów, poszukiwany był od trzech dni.

AKTUALIZACJA: Damian Buras został już odnaleziony cały i zdrowy

21-latek po raz ostatni był widziany w poniedziałek około godziny 18 na dworcu PKP w Krakowie. Tam uchwyciły go kamery monitoringu. Od tego czasu nie ma z nim kontaktu. Policja rozpoczęła już poszukiwania. Na razie odnaleziono telefon piłkarza.

Damian mieszkał z matką Agnieszką. Rodzice są po rozwodzie, ale chłopak utrzymywał bardzo dobry kontakt również z ojcem. W poniedziałek, kiedy zaginął, matka widziała go po raz ostatni rano. Zjadł z nią śniadanie i razem wyszli z domu przed godziną 9. W ciągu dnia Damian kontaktował się ze swoim ojcem trzykrotnie. Rozmawiali telefonicznie.

- Nic nie wskazywało na to, że coś złego się u niego dzieje - wspomina mężczyzna. - Był radosny, rozmawiał ze mną zupełnie normalnie - zapewnia Mirosław Buras, ojciec zaginionego.

Nie dotarł na rehabilitację

Chłopak powiedział ojcu, że ma zamiar jechać do zakładu wulkanizacyjnego w okolicach pl. Imbramowskiego, bo miał problem z samochodem. Potem był umówiony na wizytę u rehabilitanta, zmagał się z kontuzją, której nabawił się podczas gry. Wizyta była zaplanowana na godzinę 15.30.

Źródło: TVN24/x-news

Kiedy 21-latek zaginął, ojciec sprawdził oba miejsca. W warsztacie Damian się pojawił, ale do rehabilitanta już nie dotarł. Ostatni telefon do syna matka wykonała po godz. 12, a ojciec około godziny 14. Od 16 zarówno ojciec, jak i matka nie mogli się już z Damianem skontaktować. - Bardzo się martwimy i czekamy na jakikolwiek sygnał od niego - mówi ojciec chłopaka.

Policjanci przypominają jednak, że zaginiony jest osobą pełnoletnią i sam decyduje o swoim postępowaniu. Oznacza to, że nawet jeśli zostanie odnaleziony, to ma prawo zadecydować o tym, aby miejsce jego pobytu nie było nikomu wskazywane.

Jeden z najlepszych przyjaciół zaginionego, również zawodnik jednego z krakowskich klubów piłkarskich, zapewnia, że gdy widzieli się po raz ostatni tydzień temu, Damian nie zwierzał się z żadnych problemów.

Zderzenie z ekstraklasą

21-letni Buras, grający na pozycji środkowego pomocnika, kilka lat temu uchodził za bardzo utalentowanego zawodnika. Ten wychowanek Prądniczanki, a później gracz Hutnika Nowa Huta wpadł w oko skautom Wisły i w 2012 roku został sprowadzony na ul. Reymonta. Zderzenie z ekstraklasową rzeczywistością okazało się jednak dla Burasa bolesne.

Nie przebił się na stałe do pierwszej drużyny, z którą jedynie trenował od czasu do czasu i grywał w sparingach. Nie zadebiutował natomiast w oficjalnym meczu „Białej Gwiazdy”.

Zaczęły się zatem wypożyczenia. Najpierw do Okocimskiego Brzesko, a następnie do Siarki Tarnobrzeg. W obu tych klubach Buras nie zagrzał jednak długo miejsca. W 2014 roku wrócił do Wisły, gdzie znów grał jedynie w drugim zespole. W tym był jednak podstawowym zawodnikiem, w dodatku takim, który jak na pomocnika strzelał sporo bramek.

Obecny sezon Buras również rozpoczął w Wiśle II, ale tuż przed zamknięciem okna transferowego został ponownie wypożyczony, tym razem do Unii Tarnów. To nie był jednak dla niego dobry czas, bo już w trzecim meczu w nowym klubie doznał kontuzji, która wyeliminowała go z gry już do końca 2015 roku. Również z powodu urazu w ostatnim czasie nie brał udziału w pełnych przygotowaniach „Jaskółek” do sezonu. Ciągle leczył uszkodzony staw skokowy.

Ktokolwiek widział

Damian Buras ma 180 cm wzrostu, ciemne włosy wygolone po bokach i zielone oczy. - W dniu zaginięcia był ubrany w czarną sportową kurtkę z kapturem, ciemne spodnie dresowe, jasny podkoszulek i buty sportowe w kolorze niebiesko-granatowym. Miał przy sobie czarny plecak sportowy z niebieskimi wstawkami - podaje Elżbieta Znachowska, oficer prasowy małopolskiej komendy policji.

Osoby, które mają jakieś informacje na temat zaginionego, mogą kontaktować się z policją pod numerami 12 61-52-911, 12 61-53-616 lub 997.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski